Król Popu zmarł w wieku 50 lat
Michael Jackson nie żyje. Tę szokującą informację potwierdziły między innymi Associated Press oraz Los Angeles Times. Informacje przytacza też telewizja CNN. Piosenkarza, u którego nastąpiło zatrzymanie akcji serca i oddechu przewieziono do kliniki UCLA Medical Center. Próbowano go reanimować jeszcze przed przewiezieniem do szpitala. Według portalu TZM reanimacja nie powiodła się. Michael Jackson miał 50 lat.
Michael Jackson był legendą muzyki rockowej, nazywany "królem popu" i uważany jednego z najwybitniejszych piosenkarzy i showmanów w historii tego nurtu, którego kariera zdawała się zmierzać ku schyłkowi w ostatnich latach po serii skandali.
Jackson stracił przytomność i upadł w swoim domu około godz. 21.30 czasu polskiego. Kiedy przybyło pogotowie, nie oddychał i wykazywał objawy ataku serca.
W szpitalu Uniwersytetu Kalifornijskiego (UCLA Medical Center) nie zdołano go wybudzić ze śpiączki. Zgon stwierdzono około 15 minut po północy czasu polskiego.
W pierwszych godzinach po śmierci Jacksona nie podano, jakie mogły być przyczyny nagłej choroby. Śmierć "króla popu" wywołała szok w USA. Setki fanów zgromadziły się pod szpitalem na wiadomość o chorobie idola. W Nowym Jorku Times Square zapełnił się ludźmi, którzy przekazywali znajomym przez telefony komórkowe informację o jego zgonie, która ukazała się na wielkim zawieszonym tam ekranie telewizyjnym.
Michael urodził się w 1958r. , zmarł w 2009r.
Ameryka opłakuje jego śmierć...
Żródło : Wirtualna Polska - www.wp.pl