minimouse może podpadłaś czymś koleżance i żeby Ci zrobić na złość to specjalnie je zżarła, żeby popsuć Tobie reputację
minimouse może podpadłaś czymś koleżance i żeby Ci zrobić na złość to specjalnie je zżarła, żeby popsuć Tobie reputację
minimouse, a jak robiłaś, oglądałaś je? miały jakies ślady zgryzienia czy coś w tym stylu? czy gładziutkie?
Tak samo, jak do żelu? Do akrylu pazurka przygotowuje się "agresywniej", zamiast miziać bloczkiem używa się pilnika, ja dodatkowo mocniej odtłuszczam (używam primera do akrylu a do żelu "tylko" pre-naila).
Jak długo pracujesz w akrylu? Jeśli nie masz wielkiej wprawy, to jasne, że na własnych, które robi się trudniej coś mogło po prostu pójść nie tak, gorzej doklepałaś masę może, różnie bywa, mnie akryl na sobie zawsze wychodzi mniej trwały niż na kimś -kwestia braku wprawy w robieniu na sobie.
Jeszcze jedną opcją jest oczywiście nietrzymanie się akrylu na pazurkach, to to też tylko robiąc kolejne możesz sprawdzić, choć czytam, że nosiłaś już akryle...
Odnośnie tematu odpadających tipsów - koleżankę przede wszystkim zaprosiła bym do siebie, dała kawę i wzięła na spytki, jak to się u licha stało, że spadły jej wszystkie tipsy. Kiedy, co robiła wcześniej itd itd. Obejrzała co ma na paznokciach, dopytała o ewentualne ślady dłubania, ale bez pretensji, z obietnicą, że się wszystkim zajmiemy
Cokolwiek by powiedziała czy by się okazało - zrobiła bym jej nowe, nie chciała kasy i
1) Jeśli to jej wina uprzedziła, że to raz ostatni i postraszyła trochę konsekwencjami rwania paznokci
2) Każdą klientkę na dzień dobry od raz straszyła konsekwencjami rwania paznokci (najlepiej z odrobiną przesady) i uprzedzała, że nie naprawiam paznokci za darmo, jeśli widzę ślady dłubania - mów, że widzisz, ale nie mów po czym poznajesz
"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
dobra lekcja
ja uważam ze zabrdzo wypilowane i za mała krzywa i troche bym ja przesuneła to dlugie pazurki i ciężkie dlatego mogły popekac a co do zelu to jezeli z twojej strony wszystko ok to koniecznie reklamuj ja kiedys kupilam cala kolorówke z jakiejs firmy juz teraz nie pamietam ale polowa z tych zeli była stara i do wyrzucenia nawet data przydatnosci byla na pudelku pamietam ze byly chyba ze 2 miesiace po terminie a jezelli jeszcze byly zle przechowywane to wogole lipa
jak przyszła to już miała zdjęte niestety ....
a jak wygladała płytka?
sama jestem ciekawa bo juezeli sama tam grzebala to z pewnoscia ladnie poszarpala plytke
Moja siostra zawsze obgryzała paznokcie i teraz ma manie trzymania paluchów w buzi. I co jej nałoże żel to na drugi dzień zawsze już jednego brak. Wieć pewnie jak trzyma w buzi to podwarza zebami i tak sie dzieje, bo innym normalnie sie trzyma
Lider Sprzedaży AVON! Zapraszam!
Zaczynam przygodę z paznokciami! Trzymać kciuki
ja mialam taka sytuacje ze dziewczyna przyszła do mnia na tipsy.wiec zrobilam jej pazurki, za 3 dni pisze mi sms ze dwa jej odpadły. wiec zapytałam czy same czy może gdzies uderzyła. mowi ze same wiec mowie ok to przyjdz do mnie to Ci zrobie tamte co "odpadły same". przyszła zrobilam wszystko bylo ok za 2 dni znowu to samo ze 4 odpadły. juz zaczełam sie martwic ze cos widocznie u niej zrobiłam ie tak bo tyklo w jej przypadku mi sie to zdarzało.ok dorobiłam i zaczełam podpytywac jak odpadły i czy moze cos tam grzebała przy nich , mowi ze nic. ale pod koniec wizyty u mnei przyznała sie ze zjadła cyrkonie wiec jzu wiedziałam ze obgryza je:} spytałam dlaczego nei poweidziała wczesniej ze je obgryza to mi powiedziała ze lubi do mnei przychodzic bo fajnei sie jej ze mna rozmawia dlatego to robiła
kiepska sytuacja.... mogła po prostu przyjść pogadać ... a tak to potem myślisz sobie "kurcze co robiłam źle"....
o kurcze fajne podejście...
no właśnie jzu poniej wszsytko robiłam tak ze naprawde musi byc dobrze a u znowu patrze sms od niej i wiem o co chodzi ale z drugiej strony ciesze sie ze miło jest jej u mnie
no z jednej storny fajnie.. ale żeby to robic kosztem pazurków..
Dziewczyny mam problem
Niewiem co się stało, robiłam ostatnio paznokcie ( w czwartek) i dzisiaj rano zauważyłam że wykrusza mi się frencz- czarny i pod spodem jest jakby miękki :/ Niewiem jak to możliwe, robiłam jak zawsze, na frencza warstwę budującą i na to nabłyszczacz IBD. Jedyna różnica że nakładałam frencz patyczkiem i może za gruba warstwa i się nie utwardziła :/
Jak myślicie?
Nigdy się nie tłumacz, przyjaciele tego nie potrzebują a wrogowie i tak nie uwierzą !
Kurcze pierwszy raz spróbowałam patyczkiem i wydawało mi się że nawet fajniej niż pędzelkiem mi się robiło, a tu taka niespodzianka przykra
Nigdy się nie tłumacz, przyjaciele tego nie potrzebują a wrogowie i tak nie uwierzą !
mi tez sie wydaje ze gdyby zel sie nie utwardzil to by sie rozmazywal a nie wykruszal.
niekoniecznie jesli utawrdzil sie z wierzchu a pod spodem zostal tylko sciety to mazac sie nie bedzie ale sie wykruszy po paru dniach
ja też tak miałam z białym .... po prostu za gruba warstwa na wieszku był ładnie zastygnięty ale jak przejechałam pilniczkiem to był miekki ....
zgadzam się z dziewczynami,zbyt grudo żelu,a niestety kolorówki trzeba długo utwardzać;/
ja zawsze sprawdzam czy już dostatecznie sie utwardził sondą albo patyczkiem,jak coś jest nie tak to dalej do lampy
dzisiaj mi kolejny pękł i spod spodu zaczął mi "wypływać " czarny żel
Nigdy się nie tłumacz, przyjaciele tego nie potrzebują a wrogowie i tak nie uwierzą !
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)