To faktycznie ten żel mógł się nie utwardzić a używałaś go wcześniej?
To faktycznie ten żel mógł się nie utwardzić a używałaś go wcześniej?
Jeśli żel wypływa tzn. że ciut ciut za dużo go nałożyłaś sondą lub patyczkiem fajnie się nakłada, jednak trzeba równo i dobrze rozprowadzić.
Ja kolorowe żele utwardzam około 4 minutek, wtedy mam pewność, że wszystko będzie ok i nic mi boczkiem nie wypłynie - kiedyś też miałam tak jak Ty przy sprawdzeniu utwardzenia i lekkim dociśnięciu sondy żel mi poprostu wypływał bokami
zgadzam sie z przedmówczyniami.
za dużo żelu jak na jedn raz i za krótko utwardzony, lepiej dac dwie cieniutkie warstwy i utardzać je dłużej. tęz mi sie tak raz zrobiło i tez z czarnym żelem, jak przyszła dziewczyn a to po ściągnięciu na szkielecie miała mokry żel przyznaje sie, moja robota, troche spaprałam, ale pociesza mnie to że nie odpadły
Dzięki Dziewczyny za rady
Jutro wracam do domu to szybciutko zrobie nowe i pędzelkiem po staremu
Nigdy się nie tłumacz, przyjaciele tego nie potrzebują a wrogowie i tak nie uwierzą !
Ja również mam potworny problemProszę dziewczynki doradzcie mi co robić
Wszystkie pazurki które robię zapowietrzają się! Dlaczego?Staram się jak moge, mam za sobą kilka szkoleń więc wiedzę jako taką mam. Pracuję na dobrych materiałach(zel IBD, primer Nfu.oh), płytkę przygotowuję tak jak należy, końcowe piłowanie również tak jak należy i co z tego, następnego dnia prawie na każdym paznokciu jest pęcherz MASAKRA
Zel świetnie trzyma się tipsa ale paznokcia nie więc wyobraźcie sobie co się dzieje z paznokciami przedłużonymi na formie. Dodam że wcześniej używałam jakiegoś tam zwykłego primera i działo się to samo więc postanowiłam zmienić na lepszy.
POMOCY!
Piszesz, że masz żel z IBD, a primer z Nfu.oh , moze się nie lubią i dlatego żel nie chce się trzymać płytki Nić innego nie przychodzi mi do głowy.... przeszłaś szkolenia, pewnie skórek nie zalewasz..... pewnie dobrze matowisz przy skórkach... nic innego mi do głowy nie przychodzi oprócz tego primera ;/
często jest tak, że jeśli mamy żel z innej firmy a primer z innej to się "gryzą" i pazurki odpadają ;/
zdarza się też, że nawet żele jak się połączy to źle działają na siebie...
a przy skórkach i po bokach to jednak trzeba trochę popiłować
ja na Twoim miejscu , spróbowałabym raz bez primera
Dziewczyny ja tez mam taki problem z jedna z klientek.... zrobilam jaj pazurki i bylo ok do dwoch dni, potem mi napisala esa ze ma duze podplywy, myslalam ze cos moze nie tak zrobilam ale zawsze daje taka tygodniowa gwarancje ze jak sie cos dzieje czy nawet zlamia sobie same to moga przyjsc na poprawke .... no i przyszla do mnie ...patrze no faktycznie sa..... wiec poprawialm jej wszystko ..myslalam ze z mojej winy ...wiecjeszcze raz dokladnie przyszykowalam pazurki i nawet primerem dwa razy pociaglam.Podpytalam ja troche i wiem ze duzo pracuje rekoma w wodzie ale dwa dni? to za szybko jak dla mnie na takie podplywy ... dowiedzialam sie tez zejakies 8 miesiecy temu miala hemioterapie i nadal jest na lekach .... niestety potem za dwa kolejne dni zadzwonila i powiedziala ze sytuacja sie powtarza.... wiec juz sama nie wiem....
Pracuje tylko na jednej firmie NAIL CREATION i tylko u niej tak mi sie zrobilo.....
Czy moze to byc wina tych lekow? bo sama juz nie wiem.....
być może faktycznie przyczyniły się trochę do tego leki... co do podpływów. Na początku mogły sie zrobić malutkie podpowietrzonka, a przez wody po protu zrobił się większe mama mojej koleżanki, pracuje w "ceramice" i też ma cały czas ręce w wodzie.. po tygodni u juz nie było 2 pazurków
no tak wlasnie mysle ale robilam juz kilka dziewczynom ktore tez pracuja z ,,duza iloscia wody'' ) i nie bylo az takich problemow ....no owszem po tygodniu jakies podplywy ale tak zaraz.....
w kazdym razie dzieki
Dziewczynki narazie sie dopiero wszystkiego ucze, ostatnio zrobilam pierwsze paznokietki zelem na formie i po jakims czasie biały żel zżółknął jaka moze byc tego przyczyna
Może to wina materiału na którym pracujesz.Ja pracuję na Peggi Sage i nic takiego mnie nie spotkało.
agaciorko biale zelki czesto zolkna od promieni UV ... czyli solarium a nawet nasze slonko ... aha no i jesli palisz to wiadomo od czego zolkna
dokładnie, Basia dobrze mówi. mógł tez od farby, jeśli jesteś fryzjerką, a nie używasz rękawiczek
No to teraz juz wiem jesteście kochane
Ja zawsze maluje juz zrobiane pazurki bezbarwnym lakierem ktory chroni czesciowo przed
promieniami slonecznymi czy solarium.
Jednak u dziewczyn ktore pala jest to malo efektowne.
ja naszczęscie nie pale
jeżeli żółkną wam pazurki polecam lakier UV (taki fioletowawy) takich firm jak np inglot, creative, diamond shield i wielu wielu innych.Różnią się one głównie intensywnością fioletowego odcienia. Dobre rozwiązanie również dla palących. A i dla pewności można również delikatnie maznąć pazurki od spodu
niestety potrafią czarny zmienić w niebieski:/
Dlatego w zależności od pazurków używamy innego utwardzacza. Na czarnym raczej nie widać,że zżółkł. Miałam tu na myśli głw. biały akryl bądź żel. Przy niektórych barwach na prawde fajnie zmienia kolor. Ale np UV inglota nie jest tak bardzo fioletowy i w niewielkim stopniu zmienia kolor (prawie nie widać).Natomiast diamond shield ma intensywny kolor i bardzo zmienia odcień pazurka (ale na białym wygląda bosko)
Wiem dlaczego tak się dzieje. Musiałam zalać glossem skóry. To fota 5 dniowych paznokci. Tak sobie myślę, że każdemu się może zdarzyć. Tylko pretensja klienta była nieadekwatna do problemu, bo usłyszałam, że paznokcie właśnie odpadają. Klientka nie chce przyjść na poprawki,choć proszę i przepraszam- w ogóle niczego nie chce. Tylko ma nadzieje..., że jej nie odpadną-za tydzień. To jest cytat, a w ogóle to jej źle zbudowałam, a w ogóle to dlaczego użyłam glossa, u niej w zakładzie stylistka używa top coata i wtedy sie nie zapowietrzają, a w ogóle jej stylistka powiedziała, że źle zbudowałam paznokcia, bo nie dałam szkieletu pod spód(u nich w zakłądzie robi się na tipsie), a tam jest i szkielet i kamuflaż i biały żel i wybudowany jest paznokieć, ech, szkoda gadać.
Jest głucha na moje prośby, pt"to jesli pani nie chce do mnie przyjść to niech pani machnie raz pilnikiem przy skorkach i tym swoim top coatem" Jeszcze jedno. Kobitka pracuje dużo w wodzie i róznych komsetycznych ingrediencjach, jest kosmetyczką, manicurzystką, pedicurzystką i czym tylko,sprząta zakład etc. a poza tym potrafi również swoją Panią stylistkę w zakładzie zastąpić Musiałam się wygadać
e wiesz co, zdarza się że w tym zawodzie szybciej podchodzi. ja mam pomysł, jak chcesz się wyżyć, idz na paznokcie do niej do zakładu jak jej nei będzie... dobra a tak na powaznie, takie osoby się zdarzają, nie dogodzisz:/
to czemu kobieta nie zrobiła u siebie w zakładzie. Można chciała podpatrzeć jak Ty robisz
Effect Centrum Stylizacji
ul. Sobieskiego 9 (koło meteora i Turkey Kebab)
Zielona Góra
www.effect-stylizacja.pl
Zapraszam
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)