mój grzecznie znosi i toleruje pazury...na moich dłoniach mu nie przeszkadzają-z resztą przyzwyczaił się bo do naszego domu nie przychodzi żadna kobieta (prócz mojej teściowej) bez sztucznych pazurków
Zawsze ogląda moje prace i ocenia, ze 2 razy mi fotki robił, ale wole zdecydowania już sama sobie zrobić he he
Ostatnio się mnie pytał czy mogę mu żółtym akrylem jakiś ubytek w lakierze na motorze zakleić
Traktuje to jako moją pracę i pasję i nie ma z tym żadnych problemów