ale solarium to inna sprawa , tam powinno byc bo jest mały dopływ tlenu, duszno, gorąco...
A co do kart klientek... jak już to karnety, które można wykkupić np. na 5 zabiegów ale po zakupie karnetu ma się je taniej
Dzieki za pomysl z ta karta , trzeba bedzie wyprobowac
bardzo podoba mi się pomysł iloni z kartą stałego klienta. kieeeeedyś o takich pomyślę.
Dziewczyny tu znalazłam karty , które można kupić juz gotowe
LNC - karta klienta - 10 szt. (898914737) - Aukcje internetowe Allegro
Myślę, że karty z opisami zabiegów, historii chorób etc. powinny być w każdym gabinecie. Przecież w salonie na ogół klientek jest sporo i ciężko zapamiętać wszystkie dane itd. Poza tym klientka z pewnością będzie zadowolona, gdy dostanie życzenia urodzinowe (bez karty raczej nie zapamieta się tej daty), kiedy powiemy jej jak ma dbać o dłonie czy stopy w przypadku jakiejś choroby, alergii...
dziewczyny normalnie czytam i oczom nie wierze.. Tyle fajnych pomysłów macie! A ja od razu wszystko bym chciała i karty i karneciki
byc moze sie myle ale moim zdaniem warto tez zanotowac w takiej karcie najwazniejsze informacje ktore wyszly w trakcie rozmowy . czyli np: pytamy klientke czy ma dzieci , bla bla .... okazuje sie np.ze nie ma i ze nie moze zajsc w ciaze ( zapisujemy coby wiecej tej gafy nie palnąć - bo wiadomo klientek duzo i nie mozna tego spamietac ).
Co do tego masz Basiu rację, czasami można glupotę strzelic. Mnie samą często pytają o dzieci, ale ja nie mogę miec, może kiedyś się uda, ale potem klientce glupio jest, że zapytala. Ja jeszcze tlumów nie mam , ale jak już klientek przybędzie, to na pewno skorzystam. Jak na razie daję takie bony, drukowane na kompie. Z jednej strony wskazówki dot. użytkowania, a z drugiej aktualne promocje, pakiety i miejsce na mój podpis, bo klientki mają 10-te uzupełnianie gratis
Jestem SZTYNKA (zdrobnienie od imienia Justynka)
nie SZATYNKA bo ja jestem blondynka
Moje hobby i pasja http://stylizacjaiwizaz.blogspot.com/
ja również sądzę, że prowadzenie takiej karty dla stałej klientki wcale nie jest strata czasu. Prowadzę takie notatki i niejednokrotnie przydały się, w szczególności w urodziny klientki
Macie super pomysły Ale ważne jest też, żeby klientka za każdym razem podpisywała zgodę na wykonywany zabieg! Nasłuchałam się ostatnio kilka nieprzyjemnych historii, gdzie dziewczyny z tzw. konkurencji podstawiły babeczkę, która była uczulona na hennę.....i oczywiście przychodziła na hennę...a dziewczyny mało doświadczone nie robią próby uczuleniowej i problem gotowy Dlatego bardzo ważną rzeczą jest "świstek", że klientka zapoznała się z przeciwwskazaniami do wykonywania zabiegu i jej podpis!
Witam wszystkich nowa jestem wybacz kobieto z pazurem, nie chce zaczynac klotni, ale Twoja wypowiedz mnie bardzo zniesmaczyla bo:
1. Jako potencjalna klientka, dziwnie bym sie poczula czytajac, ze komus szkoda na mnie czasu(5min na wypisanie karty i dodanie kilku przyborow do przedluzania paznokci w koperte...), no chyba, ze jestes ten typ, ze zrobic, zabrac kase i nara...
2. Ja nie przedluzam paznokci u rak za pieniazki, ale robie juz od jakiegos czsu pedicure- pelen zabieg, i pilniki, separatory, czy kapturki scierne mam osobne dla kazdej z moich kobitek, z czego one sie tylko dodatkowo ciesza jak dzieci, bo nikt nie lubi miec "czegos" po "kims" i nadmienie, ze mieszkam za granica i tu niestety materialy sa duzo drozsze niz w Polsce... Podejzewam, ze gdybym zarabiala rowniezna przedluzaniu paznokci , to zrobila bym dokladnie to samo... Dla mnie pilnik spryskany tylko czyms dezynfekujacym, to porazka na calej lini... bo zarazy dalej tam siedza i nie maja zamiaru se zemrzec
Nie rozumiem podejscia w stylu, nie chce mi sie, albo szkoda zachodu, bo tak na dluzsza mete to ulatwia nam prace- biore komplet narzedzi z kopertki i mam je juz gotowe, patrze w karte i wiem co klientka ma ze stopami, czego oczekuje, na co zwrocic szczegolna uwage, szczegolnie przydatne przy zdobieniu paznokci u nog, bo wybor swiecidel i lakierow hybrydowych mam ogromny i to dopiero jest strata czasu jak klientka nie wie, na co sie zdecydowac...
I ostatnia sprawa, zakladanie kopert z przyborami-5min, zalozenie karty wraz z ankieta- 10min, przeczytanie karty-5min, radosc klienki ze zlozonych zyczen urodzinowych- bezzcenna (a raczej bardzo "cenna" bo powraca do mnie jak bumerang...
uff ok, wypocilam sie - przepraszam ze tak dlugo...
Anna Otkinska - swietny pomysl, tak pieknie zdobione karty, dalas mi do myslenia aby zmienic moje, bo ja mam zwykle medyczne Ty to we wszystkim masz piekno i estetyke we krwi
wiewiorek80 odkopałaś temat i komentujesz post, który napisany był dwa lata temu a kobietazpazurem w tym czasie mogła zdanie zmienic 50 razy. Nie znasz tej dziewczyny a oceniasz ją po kilku słowach, które napisała taki czas temu? Po co?
Przeczytanie karty 5 minut, hm super ale mając bazę kilkudziesięciu, kilkuset klientów cieżko wygospodarować te 5 minut na takie coś, wg mnie lepiej mieć program komputerowy, który złoży życzenia automatycznie, a klientka będzie równie szczęśliwa. Moim zdaniem do stylizacji paznokci niepotrzebne są karty klienta, dobrze jest zainwestować w karty stałego klienta gdzie np 10 zabieg połowę taniej ( a jesli to stały klient to przecież się wie co on lubi, jaki ma stan skory, paznokci itd), tak naprawde zakładanie karty klienta po to, żeby wpisać np jaki kształt paznokci lubi jest bezsensu bo to wychodzi choćby podczas rozmowy w trakcie opracowania płytki a kształt mozna zrobic dowolny, zwłaszcza w erze form i nie potrzeba na to przeznaczać cennych 5 minut ( przy 5 klientkach to juz prawie pół godziny dziennie a to niemało) to tak na moje oko, ale co kto lubi, nie mam takiego luzu w pracy żeby sobie na to pozwolić, trzeba sobie ułatwiać życie, a dla mnie jest to robienie dodatkowej roboty
Wybacz nie zwrocilam uwagi, ze to tak dawno bylo, siadlam wczoraj i czytalam kilkanascie tematow i tak jakos poszlo... Mnie bardziej chodzilo o wypowiedz, ze indywidualne pilniki w kopercie dla indywidualnej osoby to nie zadobry pomysl... Gratulacje jesli masz kilkadziesiat czy kilkaset klientow, ale tym bardziej chyba ciezko spamietac wszystkie ich potrzeby, czy to na co klientka jest uczulona, czy jakie choroby przechodzila, a to jest bardzo wazne- upodobania to juz tylko dodatek na takiej karcie...nie uwazam ze dbanie o nasze klientki to strata czasu,ale to juz zalezy jaki kto biznes prowadzi, ja stawiam na klienta a nie na czas i kazdy "funt" i w moim przypadku bardzo mi sie to zwraca. Wypowiedzialam sie nie tylko jako osoba, ktora tez wykonuje pewne zabiegi, ale tez jako korzystajaca z pewnych uslog... I omijam szerokim lukiem salony czy inne instytucje gdzie z zalozenia, ktos nie ma dla mnie czasu. Napisalam swoja personalna opinie, nie ogolnie ze kobieta z pazurem jest zla osoba, po prostu jej wypowiedz mnie zaskoczyla negatywnie.
poruszam sie na tym forum fakt, od niedawna, ale chyba nie ma tu zakazu wypowiedzi? Zauwazylam, ze jest tu moda na slodzenie sobie az do przesady, ale wiesz, takie opinie sprzeczne czy slowa krytyki sie pojawiaja i beda pojawiac, nie bede przepraszac za to, ze mam swoje zdanie...
pozdrawiam
ależ przecież nikt nie zabrania Ci mieć swojego zdania, a to, że nie używam do paznokciowych klientek kart nie znaczy, że są gorzej traktowane ani tym bardziej ze liczy sie dla mnie tylko czas i kasa, po prostu uważam że do gromadzenia takich informacji nie jest potrzebna sterta makulatury. Dlatego też starałam się podkreślić, że to moje prywatne zdanie i wcale nikt nie musi się ze mną zgadzać, skoto do dobrego traktowania klientów (paznokciowych, bo o tych teraz mowa )potrzebne są Ci takie karty to ok, mnie nic do tego, ja tego nie praktykuje a nie uważam, że moje klientki są gorzej traktowane z tego tytułu, albo że zbyt mało sie nimi interesuję, wręcz przeciwnie.
Może i słodzi się tu czasem, ale w czasach gdzie w realnym swiecie wszędzie w koło jest tyle zawiści, chamstwa, dobrze jest się oderwać od tego wszystkiego i pobyć, choćby wirtualnie, w milszym otoczeniu. Co złego jest w pisaniu sobie miłych rzeczy? Wszędzie musi być poważnie, 'mundurkowo' do przesady? To, że chwali się czyjeś prace, mimo że one nie są najlepsze samej zainteresowanej moze dodać mnóstwo motywacji do dalszego działania, do rozwijania się, nikt nie lubi być non stop krytykowany, to ewidentnie podcina skrzydła.
Pozdrawiam.
Ja (niestety?) również nie korzystam z kart klienta z racji dużej ilości klientów na różnego typu usługi. Gdybym miała robić karty dla każdej klientki to siedziałabym w pracy zamiast dotychczasowych 10-12h chyba całą dobę a pół gabinetu zajmowałaby kartoteka. Karty (zgody na zabieg) mam tylko do zabiegu mezoterapii igłowej i do peelingów medycznych. Już 2 duże teczki z kartami pustymi i wypełnionymi zajmują trochę miejsca! Kiedy miałam 3 os tygodniowo na pazurki w domu to faktycznie bawiłam się w różne takie bajery, ale przy dużym natężeniu klientów to się nie sprawdza. Aha, jeszcze tego lata miałam pakiety klapek+separatorów podpisane dla klientek, ale przestały mieścić się w szafce więc wszystkie wywaliłam i zrezygnowałam z czegoś takiego.
Ja mam póki co mam 4 pudła z podpisanymi kopertami, w którym są pilniki klientek. Zeby szybko znaleźć odpowieni pilnik założyłam zeszyt, w którym wpisane mam alfabetycznie nazwiska klientek i nr pudełka, w którym jest koperta z pilnikiem. Póki co jestem bardzo zadowolona z tego rozwiązania. Mam również karty stałego klienta i każda 4 usługa jest 20% tańsza.
rewelacyjny pomysl ja na pewno skorzystam
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)