Printable View
Dziewczyny ratujcie od jakiegoś czasu mam pryszcze na plecach, ramionach i dekolcie. Wygląda to okropnie i jest tego masa, wręcz na gęsto ble. Nigdy wcześniej tak nie miałam, tylko teraz mi się tak zrobiło i nie wiem jak się tego pozbyć. Dodam, że na twarzy nie mam pryszczy. Od miesiąca z tym walczę. Help;(
Też mam taki problem i nie wiem jak na to zaradzić. Nawet dermatolog mi nie pomógł. Od jakiegos czasu biore witaminy na skórę i cos tam widze ze zaczynają schodzić. A wczesniej tyle pieniędzy poszło na leki od dermatologa i nic.
Z autopsji wiem, że dermatolog kiepsko radzi sobie z pryszczami. Polecam ginekologa i hormony. Normalne tabletki antykoncepcyjne wyleczą wszystkie takie problemy.
Ja miałam takie paskudztwa, że jak ropne zapalenia wyglądały i wyłącznie na plecach, na wysokości łopatek. Po kilku miesiącach zniknęło /wróciło po 5 latach jak odrzuciłam leki niestety i bujam się z tym od ponad roku, ale muszę oczyścić organizm z toksyn, ze względu na inne problemy/
Aaa i koniecznie należy stosować się do przerwy jaką zalecają producenci, tzn. jeden miesiąc w roku bez hormonów.
A ja wiem, że dermatolog sobie radzi. Nie na każdego wszystko działa, mi hormony w ogóle nie działały, a nawet miałam gorzej, a od roku chodzę regularnie do dermatologa i myślimy nad nowymi rzeczami i w końcu działają antybiotyki plus do tego maści.
Dobry dermatolog sobie poradzi. Moja stara wyjadaczka doktorka pisała mi takie dawki, że się rodzinna za głowę łapała, ludzie na nią zemścili, że niby taka zła, a ja się jej trzymałam i baj baj zaskórniki. Ja miałam na czole tylko pod grzywka, na dekolcie i na plecach. Miałam maść specjalną za 40 zł, tonik robiony w aptece i do tego wielkie prochy, które śmierdziały jak kwas chlebowy. Ale pomogło, mało tego DIETA. Zero czekolady, słodyczy, chipsów, przypraw, keczupu, musztardy, alkoholu, papierosów, kawy, kakao itd. Teraz sporadycznie przed miesiączką mi wyskakują na plecach, wystarcza mi mocny peeling robiony przez kosmetyczkę i na to maseczka. Potem krem nawilżający i cały miesiąc jest cacy. Z tego co widziałam pomaga kawitacja, daje świetne efekty, ale ważna jest systematyczność. :D
ja miałam ten sam problem, nic mi nie pomagalo. ale starą dobrą metodą wszystko mi zniknelo i jak narazie nie wraca. mowie oczywiscie o wizytach w solarium:) spala pryszcze jak sie patrzy;)
1) nowy produkt dla nastolatków z Avon'u :D clearskin żel do mycia fioletowy po dwóch raz znikło mi wszystko albo z mocniejszych to davercin polecam lekarz mi przepisał i działa tez wystarczy z 3 razy posmarować przed snem i działa
Zgadzam się z vica - ginekolog i hormonki - działa
Dermatolog - zmieniłam kilku, wydałam kupę kasy - efekt pryszcze + blizny
U mnie świetnie sprawdziła się terapia hormonalna i oczywiście to o czym pisały dziewczyny: zapominamy o czekoladzie, nikotynie, alkoholu i ostrych przyprawach.
Polecam też tą maseczkę:
Lerosett Mineral Deep Cleanser 100 ml NAJTANIEJ (1712992052) - Aukcje internetowe Allegro
nakładam wieczorem na pryszcza i rano niema po nim śladu:skacze:
a ja wam polecę z doświadczenia nadmanganian potasu:ok:
tylko baaardzo ostrożnie należy stosować!!
Dosłownie jeden kryształek na pół litra ciepłej wody i przemywać w miejscach zmienionych.
powoduje efekt opalonej skóry więc lepiej taką kurację stosować w zimie, żeby się w razie co w łatki nie pokazywać:D
skóra wraca do poprzedniego koloru po ok 5-7 dniach.
Na lato, po wcześniejszym porządnym oczyszczeniu polecam ałun w sztyfcie - syfki mamy bo się pocimy--> rozwijają się bakterie i gotowe... ałun pozwala zamknąć miejscowo gruczoły potowe w miejscach zagrożonych przez co się nie pocimy więc i bakterie tak się nie namnażają. sama ałun stosuję jako dezodorant gdy muszę mieć pewność suchych pach, i na uda jak latem założę kieckę czy spódnicę- bez otarć potówek czy nie daj Boziu pryszczy na udach i to takich że nawet w spodniach się nie da chodzić;(
a poza tym ałun jest naturalny i już od wieków stosowany :D
te wypryski mogły też powstać od jakiegoś ciuszka, ewentualnie od detergentu-którym ubrania są prane, w połączeniu z ludzkim potem dały ten efekt
generalnie nasza skóra broni się w ten sposób przed nadmiernym wysuszeniem, wydzielając nadmiar sebum,. dlatego solarium (lub środki na bazie alkoholu) nie zadziała korzystnie na każdą skórę...
co do hormonów też w większości przypadków słyszałam, że działają...
Mnie również pomogły hormony. Wszystkie maści, kremy i tabletki od dermatologa nic nie dały bo mój trądzik wywoływały hormony a nie bakterie ale sama musiałam na to wpaść i ić do ginekologa, każdy dermatolog twierdził, że któryś antybiotyk w końcu mi pomoże :(Cytat:
Napisał vica
A ja polecę wódkę. Przetrzeć kilka razy - oczywiście wacik zmienić- wysuszy wszystko. Albo olejek lawendowy do inhalacji. Nasączyć wacik i przecierać plecy.
alkohol to nie jest dobry pomysl, takie jest moje zdanie, zabardzo wysusza, jezeli ktos ma sucha skore i jeszcze dodatkowa ja suszyc to nie polecam takiego efektu, a jzeli ktos ma skóre słustai przetrze saobie ja alkohole o 40% to spowoduje to ze skora zacznie wytwarzac jeszcze wiecej składnikow natłuszczajacych skore, (gratuluje pomysłu:porazka: )poza tym po alkoholu zostaja plamki...
U mnie to poskutkowało. Stosowałam to po prysznicu przed pójściem spać. A żadnych plamek nie zauważyłam podczas stosowania. To co u jednych skutkuje niekoniecznie musi sprawdzać się u innych. Prawda?
Vica, ja się nie zgodzę bo to też zależy od organizmu. Na mnie np hormony pod tym względem nie działają :huh:Cytat:
Napisał vica
Teraz też mam całe plecy obsypane i biorę antybiotyk TETRALYSAL 300 <- piąty dzień efekty niesamowite.
Plus smaruję płynem o nazwie AKNEMYCIN dwa razy dziennie i jeszcze mam jakiś robiony preparat w aptece ale narazie go nie stosowałam bo te dwa wyżej wymienione mi pomagają :)
Bo to chyba zależy od przyczyny trądziku. U jednych wywołują go bakterie i tym pomoże dermatolog a u innych tak jak u mnie winne są hormony i wtedy wizyty u dermatologa dają więcej szkody niż pożytku :(
mi dermatolog poradzila uzywanie tych samych kosmetykow co na twarz plus nawilzanie. tak wiec myje, tonizuje i nawilzam i pomaga. polecam cala serie: siarkowa moc barwa produkuje super mydelko, ktore radzi sobie z pryszczami swietnie.. i cena przystepna, wiec warto sprobowac.
możesz wypróbować suplementu diety. Ja jakiś czas temu używałam preparatu z wyciągiem z czerwonej koniczyny, o którym możesz więcej poczytać na nonacne.pl. Jest on dość drogi, więc starałam się go używać głównie w sytuacjach stresowych, kiedy miałam przeczucie, że jak zwykle będę cała wysypana pryszczami. Oczywiście pojawiały się niewielkie wypryski, ale raczej w małym zakresie.
Mój narzeczony ma też taki problem, wypryski na plecach, klatce piersiowej, udach ;/
A ja.. eh szkoda gadać ;/ zrobiły mi się dziwne krostki w okolicach włosów na głowie ;/
Przeglądałam forum i trafiłam na ten wątek, myślę że może komuś pomoże kto zmaga się z trądzikiem :)
Ja leczyłam trądzik kosmetycznie i dermatologicznie.
Lista leków które używałam była długa, wydaje mi się że trzeba trafić na lek odpowiedni "dla siebie".
Używałam Zineryt, Duac, Metronidazol itd.
W końcu natrafiłam na Skinoren - lek bez recepty :) Wszystkim polecam spróbować.
Dla mnie okazał się pierwszym kremem który naprawdę działa. Ważna jest też pielęgnacja. Jeśli chodzi o pielęgnację ciała to polecam żel Pharmaceris z serii T (zielonej) do mycia ciała zamiast zwykłych płynów do kąpieli :)
Pierwsze przepadać hormony i iść z wynikami do gina, drugie kosmetyczka i kwasy (migdał leczy trądzik, a dodatkowo mozna robić cały rok) jeśli chodzi o plecy i dekolt to można sprobowac mocniejszych kwasow :)
Ja miałam długo problem z pryszczami na całych plecach, byłam u dermatologa - nic konkretnego, później u ginekologa - i dostałam Diane, ale długo nie brałam bo nie dałam rady, żołądek zaczyna boleć i na tym sie skonczylo
I dobrze że nie brałaś Diane, bo to nic dobrego. Po tych lekach za jakiś czas problem będzie jeszcze większy. Ja też chodziłam do dermatologa, wydałam mnóstwo pieniędzy, a efekt taki, gdy bierzesz te leki jest ok przestaniesz wraca. Trądzik to zwykle zła dieta i brak witamin i minerałów, no i odpowiednia pielęgnacja skóry. Pomaga sok z pokrzywy, skrzyp polny, olej lniany i pestki dyni. Należy dbać o siebie, ciepło się ubierać i wzmacniać organizm. Stan zapalny w organizmie może objawiać się wysypem krost. Dzisiejsza dieta to sama chemia, zapominamy jeść warzywa i owoce. Należy samemu robić sobie soki z surowych warzyw, nie kupować gotowych produktów. Zbawienne są czerwone grapefruity. Herbatkę sobie słodzić miodem lub stewią. Na efekty trzeba poczekać ale warto.
A ja oprócz diety proponuje kostkę myjącą Mary Kay z mikrogranulkami, którę wymiatają zanieczyszczenia. Oczyszcza i złuszcza i nie przesusza. Ma w sobie algi. Mnie pomogła również na buzię.