Monibeni, o nie, w tej chrząstce bym sobie nie przebiła. :D W języku mam ale chrząstka to dla mnie jakaś masakra. :D
Printable View
Monibeni, o nie, w tej chrząstce bym sobie nie przebiła. :D W języku mam ale chrząstka to dla mnie jakaś masakra. :D
ja mialam w pępku ale wyjęłam przez ciaze i teraz juz mi sie nie chce wkładać... miałam w nosie ale wyjęłam bo mi sie goić nie chciał;/;/ a pozatym nigdzie nie moglam znalezc takiego malutkiego kolczyka i tego co mialam to brzydki byl. aaktualnie mam w jezyku i w uszach po 3 na jednym i dwa na drugim noi w chrzasce tak jak monibeni ale zastanawiam sie nad wyjęciem bo mnie strasznie boli a mam juz 2 miesiace;/
hej:) ja zrobilam sobie w pepku kolczyk:P .. i jak dlugo Wam sie goil? to normalne ze jak np smieje sie czy kicham to boli? dodam ze 2 dni temu go zrobilam u kosmetyczki.. w salonie urody.. bez znieczulenia .. i czujecie miedzy kuleczkami ten precik?
Madziulek ja tam nic nie czułam... bo mam głęboko zrobiony :) tzn dużo skóry wzięte, a nie że mi wiszą te kulki...
Ja nie pamiętam ile mi się goiło.
mi sie zagoilo w ok 2 tyg i tez mialam problem bo czuam ten precik ale bylo wszystko ok;) trzeba dbac moja kolezanka nie dbala i ma juz rok i caly czas jej ropieje i glupia nie wyjmie ... kosmetyczka mi powiedziala zebym sie nie schulała jak swiezy byl bo mnie bolec moze. ale kompletnie nic mnie nie bolalo ;)
kupilam mas tribiotic i bede pare dni smarrowac i woda utleniona obmywac.. a tez tak mialas DiamondShine ze jak sie smialas to bolal ? lub kichalas? przemywalas woda utleniona..?
nie nie bolalo mnie jak sie smialam albo kichalam ale to zalezy od czlowieka osobno ;) tak przemywałam wodą utlenioną :) i smarowałam maścią ale nie pamietam jak sie nazywała :) ale ta masc co Ty masz to ona dobra jest. mialam ja na tatuaz
madeziulek spróbuj zamiast wody utlenionej riwanolu i pamiętaj, że tribiotyk tylko 7 dni działa...
tribiotyku nie polecam, jest tlusty i zapycha przez to rana nie oddycha i wogole sie dziwie ze przeskolona pierserka ci ja polecila:o:/:
zamiast tego i wody utlenionej zaopatrz sie w octenisept;)
obserwuj czy ranka goi sie prawidlowo i czy tam gdzie przebiega przeklucie skora nie czerwienieje ;) bo to moga byc pierwsze objawy migracji kolczyka ;)
a wogole to podziwiam ze dalas sobie dziurkowac brzuszek kosmetyczce ;)
ja tez nei polecam tribioticu już pomijam to co zauważyła agulusia ale dodam że stosowanie maści jakby nie patrzeć z antybiotykiem jest nie wskazane do tego typu spraw jak kolczyki/tatuaż ( co prawda ma swoich zwolenników).
Ja przemywam osobiście solą fizjologiczną... i wszystko pięknie się goiło... najważniejsze żeby nie dopuścić do zabrudzenia i nie dotykać kręcić brudnymi palcami co chyba najczęściej się zdarza.
a miałam 14 kolczyków w uszach... w języku kiedyś i w sutku ^_^
Na sutku sól fizjologiczna sprawdziła się rewelacyjnie!!
Po zagojeniu raz na jakis czas gotuje kolczyk i przemywam spirytusem rozcienczonym z sola fizjologiczną lub skinseptem ;p
ja się uczyłam na kursie,że tribiotyk...myślę, że to zależy od szkoleniowca, ale sprawdzę też ten octenisept...wiesz agulusia ja jestem kosmetyczką, a też mam szkolenie z bodypircingu;) swoim klientkom polecam też sól fizjologiczną i riwanol...przekłuwam od wielu lat i nigdy nie miałam skarg... łącznie przekłułam około 900 razy łącznie pępki języki wargi brwi chrzęści(nosów igłą i uszu pistoletem nie licząc)
a już wiem skąd znam nazwę...mam ten środek:Pale przemywam nim przed... uszy i czekam minutkę..
Evelyn ty masz szkolenie a 90% kosmetyczek nie ;)
i powaznie octenisept lepszy jest, nie dosc ze nie szczypie to swietnie zdezynfekuje rane, i przyspieszy gojenie
Ja choruje od zawsze na kolczyka w języku :love: Po prostu uwielbiam takie ! ;)
Ale problem w tym, że mama mi nie pozwala :( Ale obiecuje sobie, że jak już będę dorosła to sobie palne ! :D A co ! :P
kochana ja tez chce w jezyku tylko mi juz mama nie zabrania lecz sama sie boje kurcze...
nie ma sie co bać w jezyku chociaz tez sie balam. ale w jezyku najmniej boli niz w pepku czy w nosie
No wiesz ja mam dopiero 16 lat :( Wczoraj mi powiedziała, że póki mieszkam pod jej dachem mam sobie nie robić, a jak już będę na swoim to hulaj dusza xD Także jak będę na swoim to sobie sprawie.
Kobietozpazurem też się obawiam że to boli, ale raz kozia śmierć :P Trzeba korzystać póki można xD
Ja też chorowałam na kolczyka w języku, ale już mi przeszło.
Pierwszy kolczyk (w nosie) zrobiła jak miłam 16 lat, rodzicie wyjechali nad morze, więc ja korzystając z okazji poszłam do kosmetyczki. Rodzicie oczywiście mi nie kazali, poinformowałam ich po fakcie i jakoś to przeżyli :P
Kolczyk w nosie mnie bardzo bolał i goiło się ok. miesiąca. Po roku był kolczyk w pępku i tu zero bólu, nawet się niezorientowałam, a Pani już mi kolczyka włożyła, więc ok.
A język trudno się goi i trzeba przez tydzień bardzo uważać co się je, a że kocham jedzenie to u mnie odpada :D
ja swój wyjęłam z pępka kilka lat temu ale nadal mam bliznę i dziurkę po kolczyku, dziwnie to wygląda... :-(
Eh błędy młodości...
Za to po dziurce od kolczyka w nosie nie ma ani śladu po wyjęciu!
język jest najbardziej unerwiony, więc chyba powinien bardziej boleć :)
A tu cytat z portalu medycznego "Niezależnie od oceny estetycznej kolczyków w języku, konieczne jest zwrócenie uwagi na aspekt zdrowotny wszystkich rodzajów piercingu, a w szczególności przekłuwania języka. Należy mieć świadomość, że skutkuje to powstaniem otwartej rany, która jest mocno narażona na działanie wszelkiego rodzaju bakterii, w tym zawartych w pożywieniu. Piercing może prowadzić do infekcji, które ze względu na mocne unerwienie języka i jego delikatny charakter bywają bardzo groźne. Nawet specjalne kolczyki do języka nie gwarantują całkowitego bezpieczeństwa tego narządu mowy."
I z praktycznego punktu widzenia- moja kuzynka ma kolczyka w języku i denerwuje sie, bo ciągle nim o coś zaczepia i ją boli :)
sunny moze ma za dlugi ten kolczyk? ja tak mialam jak zrobilam kolczyka to mialam dlugiego bo oczywiscie mi spuchl i musial byc dlugi ale potem jak zniknela opuchlizna to zmienilam na mniejszy i ja o nic nie zahaczam ani nic sie z nim nie dzieje :) kiedys wyciagnelam doslownie na 2 minuty zeby zmienic sobie kolczyka i normalnie tak mi dziwnie bez niego bylo :) ja mialam jak wspominalam w nosie ale zle mi sie goilo bolalo i wyciagnelam... i mam w pepku to w jezyku byl to pikuś mnie w ogole nie bolało :)
ja tez mam w jezyku i bardziejk mi dziwnie gdy go nie mam niz jak go mam, w ogole juz zapomnialam ze go posiadam:D mam go juz zaraz bedzie 6 rok. bałam sie straszliwie, ale poszłam, zrobiłam i byłam w siódmym niebie:D potem jezor stał sie olbrzymi, nawet dziąsła mi spuchły, alee po tygodniu było okej:) nie wolno jesc nabiału w czasie gojenia.
Równie dobrze robiąc paznokcie można jakiejś infekcji dostać... Nie popadajmy w paranoję:)
Ja miałam 2 razy kolczyk w języku ale mi dziąsła się osuwały i musiałam wyjąć niestety...
pomyślałam tak samo jak ty milenka, ale juz nie chciałam sie rozpisywać:)
Kasia, mnie w języku najbardziej bolało, ale byłam młoda głupia i się męczyłam z tym bólem. Mam go cały czas, ale drugi raz bym tego nie zrobiła ;]
Moje pierwsze kolczyki to oczywiscie w uszach :) nastepny w pepku nie bolało... a teraz sama wykonuje kolczykowanie ciala..:]
A ja w lutym wyjęłam kolczyka z języka po kilku latach noszenia. :D
Ja miałam już setki kolczyków w uszach he he i to w róznych miejscach . Normalnie na płatkach i na małżowinie. Jednak po latach okazało się, że mi się nie trzymały i nie goiły za dobrze, bo mam uczulenie na nikiel. Potem miałam ze 3 razy w pępku, ale za każdym razem mimo starań higienicznych itd. miałam ziarninę i ropiała mi rana, więc się poddałam i tym sposobem mam dwie blizny na pępku.
W nosie zrobiłam sobie sama raz w wakacje i nie zagoił się zbyt dobrze, po pół roku moja mała chrześnica niechcący mi go wyrwała z nosa, więc już nie wkładałam.
Jak miałam 20 lat zrobiłam sobie w nosie jeszcze raz, ale u kosmetyczki i w drugiej dziurce zagoił się świetnie i nosiłabym, gdyby nie, to że mam ciągłe zapalenie zatok i katary i sobie podrażniałam ciągle.
Na język chorowałam, ale niestety okazało się , że mam za blisko wiązadełko to pod językiem i żeby przekłuć musiałabym je przecinać chirurgicznie, więc dałam sobie spokój, ale bardzo mi się to podoba.
Teraz nie mam żadnego kolczyka.
Sztynka, żadna strata z tym językiem. :) Ja już nie mam i jakoś nie rozpaczam. :) Teraz raczej mi się to źle kojarzy. :-p
A co do Twoich eksperymentów z kolczykami to właśnie dlatego się opamiętałam bo nie chcę mieć jakichś blizn.
a wiecie co od pewnego czasu mam straszna ochote na kolczyka pod wargą z boku... tylko mojemu sie nie podoba, ale chyba go jakoś przekonam bo dluzej nie wytrzymam...
Ja mam kolczyka pod wargą z prawej strony już jakieś 3 lata i w niczym mi nie przeszkadza :) na razie nie myśle by go wyciągać :) troszkę bolało i trzeba bylo sie do niego przyzwyczaić ale nie żałuje :)
ja bede robic w wardze w maju albo pod koniec tego miesiaca :) zalezy jak z kasa bede stac jak będe robić tatuaż to kolega mi zrobi za jednym razem tatuaz i kolczyka w bardzo fajnej cenie :D a powiedzcie mi czy jak sie zrobi swiezego kolczyka mozna do solarium albo na sloneczko sie opalac??
Alexandraa co do tatuaza to wiem, że nie wolno opalać ale przyznam się szczerze, że jak robiłam pierwszego tatuaża na drugi dzień poszłam do sauny a po 3 dniach do solarium ... Dzięgi Bogu nic sie nie stało chociaż miałam stracha...
co do kolczyków, zdaje sobie sprawę z tego, że kiedyś mi to przejdzie i będę chciała wyciągnąc i będę biła się w głowe po co go robiłam... ale jeszcze chce pokorzystać puki młoda jestem :d nie zrobie sobie raczej kiedy 40lat będę miała :)
Diamond ja mam trzy kolczyki i wlasnie jeden pod warga z lewej strony i to jest moj ulubiony ! :D
nie żebym Cię namawiała, ale zrób sobie ... :P
nanami a zrobie a co mi tam :D
nanami też taki mam- super, mój ulubiony :D
Nie no Kobietko Twój kolczyk wymiata po prostu :D Ogólnie nie mam miłych wspomnień, le dla takiego to bym się poświęciła,jednak teraz to już czuje się za stara :(
przestań, nigdy nie jest się za starym na własne zachcianki :D Nic tak nie poprawia humoru kobiecie jak coś nowego :)
zgodze sie z Sandra... np. moja mama miala zawsze ochote na tatuaz ale nie zrobila... dopiero teraz pomimo ze jest babcia ;) w koncu sie skusila !
a co do tego kolczyka... mojemu niestety on sie nie podoba w tym miejscu.. ale jakos go przekonam do tego a jak nie to wbrew niemu zrobie . wystarczy ze mi sie bedzie podobal.
w kwestii tatuażu czy piercingu to wydaje mi się, że tak jak Sandra pisze to sprawa indywidualna ;). Powiedz mu Kasia, że kolczyk zawsze można wyciągnąć :).