Napisał
Shattered
Witam wszystkich :)
Shattered, Shatt, Kraków (oby nie za długo :P).
Zdecydowanie początkująca stylistka :yes:
Od trzech dni zajmuję się okiełznywaniem masy akrylowej i pokrywaniem pseudokwiatkami wszystkich nadających się do tego celu powierzchni mieszkania :crazy: Kurs kończyłam w grudniu, ale tak naprawdę dopiero od miesiąca coś w kierunku szeroko rozumianej stylizacji paznokci robię (z różnych powodów).
Jestem w posiadaniu szynszyla, kota i mężczyzny. Ten ostatni sprawia największe problemy wychowawcze. Ponadto zajmuję się zawodowym posiadaniem każdego paznokcia innego przy wykorzystaniu techniki dzikich eksperymentów. Najchętniej studiowałabym opieprzanie się stosowane, ale się nie dostałam... :( Może za to trafi mi się psychologia w październiku. Uzyskaną na tym kierunku wiedzę mam zamiar wykorzystać w praktyce - stworzę autorską myśl psychologiczną i terapię uspokajającą oraz nakierunkowującą pozytywnie klientki zmagające się z następującymi problemami:
- niekontrolowane wierzgnięcia przy finalnym wyrównywaniu smile line
- układanie palców w lampie powodujące grudki żelu na lustrzanych powierzchniach, a nawet żarówkach
- mierzwienie włosów/dłubanie w uchu przy oczekiwaniu na wyparowanie primera
- szukanie telefonu w torebce zamiast utwardzania żelu w lampie
- wygładzanie warstwy dyspersyjnej palcami pomiędzy poszczególnymi etapami budowy paznokcia
Moje powitanie, a zarazem pierwszy post przepięknie odzwierciedla moje forumowe cechy:
- jestem grafomanem
- nawet z tego tematu potrafię zrobić offtop
- mam sarkastyczne i ironiczne poczucie humoru
Walczę z tym pisząc jak najmniej postów :D W przeciwnym wypadku byłabym największym spamerem tego forum :skacze:
Dziękuję za uwagę :master: