Dziwna sprawa z tymi pazurkami...
Ja miałam raz taką Panią, która sama sobie "dopieszczała" tipsy przy okazji podrywając żeli i podcinając krawędzie boczne, a potem do mnie dzwoniła z pretensjami, że się paznokieć złamał lub opadł... Masakra...
Printable View
Dziwna sprawa z tymi pazurkami...
Ja miałam raz taką Panią, która sama sobie "dopieszczała" tipsy przy okazji podrywając żeli i podcinając krawędzie boczne, a potem do mnie dzwoniła z pretensjami, że się paznokieć złamał lub opadł... Masakra...
do mnie przyszły kiedyś dwie koleżanki :P jednej miałam tylko zażelować naturalki i pomalować a drugiej zrobić brokaciki.. nie zdążyłam skończyć brokatów drugiej koleżance bo już musiałam poprawiać tej pierwszej.. grzebała przy tych paznokciach non stop na moich oczach :D
mala moja kolzanka tak ma ze p stylizacji zelem paznokcie odpadaja na drugi dzien, miala zalozone akryle przez ta samo osobe i sie trzymaly, kumpela wlasnie czeka az skoncze kursik na akryl bo odnowy potrzebuje:D
Ja miałam za to inną gigantkę:P paniusia kompletnie nic nie robiła w domku a tipsiki zaczęły się odpadać tak jak wcześniej opisywała mała - nawet śladu po nich nie było na płytce a ja jestem pewna że zrobiłam wszystko tak jak należało. Przyszła do mnie z pretensjami mówiąc "ja nawet nie zmywałam ręcznie bo mamy w domu 3 zmywarki!". Doskonale wiedziałam, że niekiedy zdarza się tak, że żel nie trzyma się płytki i niezależnie od tego jakby stylistka się starała to te tipsy i tak odpadną. Tym bardziej że akurat ja miałam już swoje tipsy 4 tygodnie i robiłam jej taką samą techniką jak sobie. Ale oczywiście widziałam że szanowna Pani jakoś nie mogła w to uwierzyć:/: No i powiedzcie co z takimi robić?
niektóre przypadki są poprostu krytyczne i nic sie z nimi nie da zrobić :D
Ale najgorsze jest to, że ja tak naprawdę dopiero zaczynam i stałych klientek jeszcze nie mam. Żeby mieć stałe klientki muszą nabrać do mnie zaufania a taka jedna osoba może mi zszargać opinię mówiąc że jej źle zrobiłam:(
ja sie ostatnio tak wkurzyłam na jedną laske że wolałam o tym zapomnieć.. kupiła sobie zestaw do robienia pazurów wcześniej niż ja bo stwierdziła że ona za takie coś nie bedzie komuś płacić.. zrobila sobie paznokcie które na drugi dzień odpadły.. ze 3 razy sobie zrobiła.. tydzień temu zadzwoniła do mnie czy może przyjść na paznokcie.. zrobiłam jej forme (była zaskoczona że akryl jest taki cienki), wybrała zrobienie z muszelki kruszonej.. zrobiłam jej te paznokcie a ona do mnie "boże Madzia co Ty mi zrobiłaś?! one już nie są cienkie" tłumaczyłam jej że muszelka jest troche grubsza niż brokat.. w końcu zapytała ile to sie będzie trzymało.. powiedziałam że naszej wspólnej koleżance trzymają sie ponad miesiąc a robi nimi wszystko a ona mi na to "oby mi sie tyle nie trzymały" no myślałam że ją zabije.. w końcu powiedziałam jej żeby sama sobie robiła albo chodziła do salonu i robiła za 80 zł jak jej nie pasuje.. :/: na szczęście nie jest zbyt lubiana wiec nie musze się bać że ksieżniczka wyrobi mi złą opinię..
och sa rozne klientki moja jedna pazury zrywala widelcem w restauracji:wow:
wchodzac zaczepila o drzwi i zlamala wiec podczas kolacji zerwala reszte zeby glupio bez jednego nie wygladac:skacze:wariatka:szczena: juz widze miny gosci jak ona widelcem grzebie i podchacza i jeden po drugim zrywa:skacze:
haha nie moge ale sie nasmialam a ta klientke z tym widelcem jest najlepsza:Dhihih super:D chcialabym to widziec:Dmniam mniam
Ja ostatnio miałam też niefajny przypadek. Zrobiłam pazurki siostrze, to były moje pierwsze na formie. I tak jak któraś z was pisała już na drugi dzień zaczęły odpadać z jednej reki. Dokładnie schodził cały żel. A na drugiej trzymało się wszystko jak "beton" . Pomyślałam, że skoro to moje pierwsze formy to musiałam coś sknocić ale przecież obie łapki robiłam dokładnie tak samo...Jestem pewna, że skórek nie zalałam bo naprawdę zwracam na to uwagę, zresztą przypadkiem mogłam zalać w jednym placu i nie zauważyć ale nie w pięciu!!!!!:wow:
Po przegrzebaniu licznych książek i internetu doszłam do wniosku, że przyczyna tkwi w tym że pokryłam obie łapki równocześnie primerem. Najpierw zrobiłam jedną rękę (właśnie tę na której wszystko się ładnie trzyma) a potem drugą a jak to w domu w między czasie siostra biegała otwierac drzwi, wysłac sms-a itp...poza tym spinała spinką włosy i myśle ze to jest przyczyną. Powinnam jeszcze raz zmatowic płytkę i nałożyc primer. Zrobiłam tę łapkę jeszcze raz i teraz wszystko jest cacy:good::skacze:
dziewczyny prosze o pomoc bo pierwszy rqaz mi sie to zdarzylo
mam klientke ktor aprzychodzi do mnei juz z ponad pol roku.przyszla do mnie z obgryzkami.paznokcie wyprowadzilam jej ladnie tak ze nikt by nie powiedzial ze obgryzala.ale nie o to chodzi.kiedys chciala miec dlugie ale sie przeliczyla i wszedzie chaczyla.na jednej rece zrobily jej sie az krwinki pod pazurem od uderzen.wtedy skrocilismy pazurki barzdo i zrobilam jej krotkei.a ze tak odrosly to nalozylam jej zel nan aturalna plytke.(dodam ze prawie kazda klientka moja ma ten zel bo ja mam wiekszosc naturalek i super sie trzymaja)a ona do mnie przychodzi dzis i mowi ze jej wszystkoe platami odlazly.dwa jej zostaly tylko.mowila ze jej normalnie pwietrze popodlazilo i sale odlecialy.a na tych dwoch co zostaly to nic nie bylo.oczywiscie jeden pazur obgryzla strasznie.,wierze jej ze raczej sama ne obgryzla bo tego nigdy nie robila.czy moze to byc zmina zelu na zel do naturalek ze jej zel po prostu sie nie przyjal?
kurde nie wiem co sie stalo
bylo mi glupio po,iczylam ja jak za uzupelnienie.ona pow ze mam sie nie przejmowac bo zna moja prace i wie ze dobrze robie i ze znajdziemy problem
ale ja sie martwie bo nie mialam takiego czegos nigdy
mi z naturalek każdy żel złazi i też nie wiem dlaczego ... więc może ktoś doradzi ?
a mi sie wlasnie zawsze trzymaja
mam to püierwszy raz
bo jakby mi zlazil caly czas to bym sie nad zelem zastanowila a tu pierwszy raz takie cus
Moze jakies leki zaczela przyjmowac ta Twoja klientka. Zrob wywiad.
kurczę ... sama jestem ciekawa jaki to może być powód :) np. mojej mamie nie odchodził a ma twarde paznokcie. a ja mam miękkie bardzo ... hm
czytałam gdzieś, że jak się przyjmuje hormony to mogą się nie trzymać :)
no od razu pytalam.tabletek nie brala zadnych,w ciazy nie jest nie mam pojecia
może nie wie a jest w ciąży :P
hihihi a kto wie hihih
miałam raz bardzopodobną sytuację, tyle że bez wyprowadzania. robiłam klientce ponad pół roku, chyba pierwszy raz przedłużyłam, a potem już na naturalku nieco dłuższym, frenczowe. raz jej zlazł tak dziwacznie, jakby żel się w gumę zamienił. do dziś nie wiem o co chodziło, potem już było normalnue
Gumiaste paznokcie kojaza mi sie z nieutwardzonym zelem.
Nie odczytałam się - wcześniej robiłaś jej żel, czy akryl? Żel generalnie słabiej trzyma się płytki (samej) niż na tipsie, tudzież słabiej niż akryl płytki, więc to nic niezwykłego, że czasem coś pójdzie nie tak z żelem na naturalku. Spróbowała bym jeszcze raz położyć żel, może mocniej odtłuścić... i obserwowała. Po jednym razie trudno ocenić co się w zasadzie stało, po drugim nawet, jeśli nie odkryjecie przyczyny przynajmniej dowiecie się, czy warto się w ogóle tym zajmować, tzn czy to jednorazowy przypadek czy też nie.
ja mam przykład :P ponieważ do pracy nie mogę mieć żelków to sobie nałożyłam tylko żel na naturalki. I teraz stało się tak, że na niektórych się trzyma na mur beton, a na niektórych odłazi ... co Wy na to ? :P
może wsadzasz te palce w jakąś chemię? jak masz fotki to wrzucaj
robilam sobie przedwczoraj pazurki, tak jak zawsze...i wczoraj zaczelam sie ubierac do wyjscia i kciukiem lekko zahaczylam o zamek od kurtki i caly akryl zlazl z paznokcia...nic mi nie peklo, nic mi sie nie uszkodzilo na naturalku ;) nie wiem co sie stalo...a teraz chodze bez pazura :D musze go dokonczyc ale mi sie nie chce :P
rudzia1985osobiscie pierwszy raz slysze o takim przypadku. Ale moze zle przygotowalas naturalna plytke, moze nie byla wystarczajaco odtluszczona. Z jednej strony, jezeli wszystko dobrze zrobilas moze jest to wina samego akrylu. Wiadomo, ze produkty roznia sie jakosciowo od siebie.Z drugiej strony, na Twoim miejscu chyba skakalabym z radosci ze odszedl akryl-SAM- a nie z Twoim naturalnym paznokciem. Znam takie przypadki, paznokcie mnie bola jak nawet wspomne sobie o tym...
przygotowalam go tak jak zawsze i nic nowego nie wprowadzilam ;)
no skalalam z radosci bo zlalz nie uszkadzajac mojego naturalka a skoro juz zszedl to stwierdzilam ze dam odpoczac i reszcie wiec wszystkie sciagnelam... :)
za jakis czas zaloze znowu :)
Kurcze no i ja miałam taki przypadek i nadal nie wiem dlaczego tak się stało:/: co prawda Pani miała zakładany żel pierwszy raz w życiu ale niektóre trzymały się pięknie bez najmniejszych zapowietrzeń a niektóre odpadły całe nie uszkadzając płytki... No przecież jak przygotowujemy płytkę to wszystkie pazurki traktujemy tak samo.
Ja do problematycznych pazurkow uzywam bondera, b niektore kobitki maja bardzo tlusta plytke i zwykla jednofazowka, ktora przeciez najczesciej uzywamy zbyt malo zwieksza przyczepnosc produktu do paznokcia. Mam taka jedną dziewczyne, ktra okresowo musi brac silne leki na tarczyce. Ja traktuje tak: matowie, odpylam, primr kwasowy, primer bezkwasowy, bonder ten:
Żel UV (1) base podkładowy (bonder) 15ml :: dobrarada
i dopiero nakladam szkielecik, wszystko sie trzyma, czasem sa mikroskopijne podpowietrzenia. Dziewczyna zadowolona, bo jak sama mowi, jestem jedyna paznokciara, ktora zaklada pazurki tak, ze po trzech tygodniach noszenia nadaja sie do uzytku. Probowalam tez na niej akryl-bez skutku. ta dziewczyna jeszcze ma tzw bruzdowanie plytki, czyli wzdluz plytki ma takie linie "gora dol, gora dol", co z pewnoscia nie ulatwia zycia zelowi;]
A jeszcze ma do tego pazurki jak kopyta przy totalnie szczuplutkich paluszkach
Wiele z dziewczyn maja problemy z trzymaniem sie zelu na paznokciach latem.
Ja tez mialam takie problemy latem.
W tym czasie dlonie i paznokcie sa bardziej tluste i wilgotne(poca sie).
Ja poprostu bardziej je zmatowalam pilnikiem i trzymalo sie ok.
Zima nie mam problemu i nie musze ich dobijac pilnikiem.
Z tego co czytalam to mialyscie problem z nietrzymaniem sie zelu wlasnie latem.
Mnie też się tak stało że z niektórych naturalek żel odszedł w całości, a na niektórych się trzymał. Na początku myślałam że to wina żelu, więc kupiłam silikonowy, a tu też psikus z dwóch poprostu odpadł żel po 2 tygodniach. I niewiem co zrobiłam źle :(
Witam
Słuchajcie, wcześniej nie miałam tego problemu a od jakiegos czasy niektóre klientki które przchodzą na nadlanie mają połowe żelu nie przylegającego do płytki. Tak jakby zaczął odchodzić od skórek i na mniej więcej połowie pazura jest "odklejony". To nie jest zwykłe zapowietrzenie tylko normalnie jakby sie cały żelik odklejał. Co jest?:/ Wczesniej tak sie nie działo, ani metody ani żelu nie zmienialam...
co może być trego przyczyną?
pozalewane skórki
zle zmatowienie paznokcie
uzycie primera/ nie uzycie go
zly żel
itp, itd
o czyms takim dziewczyny juz pisaly tu
http://forum.wzorki.info/metoda-zelo...-dlaczego.html
http://forum.wzorki.info/pomoc-pytan...-hmm-help.html
pozdrawiam :)
ps.opisz dokladnie co i jak lub zrob zdjecie ;p
dzięki za odp. dokladniej.. hmm? cały zel odchodzi dosłownie jakbym pod spód oliwke nałożyla;) w całości, nie w czesciach.
primer mówisz.. hmmm.. wczesniej nie stosowalam niedawno zaczełam i to mniej wicej pokrywa sie z czasem odkad zaczeły odlazić... myslalam ze moze za mało czasu daje na odparowanie primerowi - kwestia 2 minut... moze to...?
A co z żarówkami w lampie?? może są już za stare.
Przyczyna moze byc rowniez to ze zarowki sa zuzyte, zwlaszcza ze wczesniej nie mialas takich problemow.
Juz jakis czas temu zauwazylam ze bardzo czesto nie przyklada sie nalezytej uwagi do jakosci zarowek i nie wymienia sie ich na czas. Ja zawsze na kursie zwracam wszystkim na to szczegolna uwage, poniewaz widze ze nawet osoby bardziej doswiadczone o tym nie pamietaja.
To jeden z najczesciej popelnianych bladow
Zmieniałam lampę 2 miesiace temu więc to też nie to :(
Ale temat lampy przypomniał mi jeszcze jeden problem:) mianowicie - na sam koniec kiedy jade już tylko żelem nabłyszczającym wszytkie pazury ładnie lśnia, a kciuki nie. Czy ma wpływ na to ilość odziałujących żarówek na 1 pazur? może to dlatego że kciuk jest bardziej z boku w stosunku do pozosłach paluszków i tylko 1 lapma jest bezpośrednio na niego skierowana?
Czy poprostu za mało nabłyszczacza na niego kłade?
a może jakiś stary zel??
mi raz się trafił jaki felerny zel i każde pazury niz sie zapowietrzały nie wiem dlaczego jakoś dziwnie pachnial...
Mi tez czasami sie tak dzieje.
Przyczyna jest taka ze na kciuk swiatlo nie pada prosto dlatego matowieje.
Nalezy jeszcze raz nablyszczyc i wlozyc samego kciuka prosto do lampy.
---------- Dodano o godzinie 08:35 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 08:33 ----------
taki przypadek tez mialam i poprostu nastepnym razem mocjniej zmatowilam paznokcia pilnikiem i bylo ok.
---------- Dodano o godzinie 08:35 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 08:35 ----------
taki przypadek tez mialam i poprostu nastepnym razem mocjniej zmatowilam paznokcia pilnikiem i bylo ok.
A jakiej firmy masz zarowki? Jaka lampe?
Nowe to nie zawsze znaczy ze dobre.