Souki świetna robota, przyklejałaś tipsa czy foremka ?
Ja wstawiam moje, które już znasz :P
Printable View
Souki świetna robota, przyklejałaś tipsa czy foremka ?
Ja wstawiam moje, które już znasz :P
Paula86 świetna robota!! maiłaś bardzo ciężki przypadek!
Oj byłam przerażona jak zobaczyłam te pazurki i aż mnie wszystko zabolało.
zrobiłaś najpierw z żelu zaczepki i dopiero pod nie odłożyłaś formy??
Dokładnie tak, nie wiem czy dobrze zrobiłam w tym przypadku ?
Paulka kochana wiem widzialam poradzilas ze mega bałabym sie serio
ja robilam na formie
Szczerze powiedziawszy to jakoś ogólnie wolę formy niż tipsy
Paula - świetna metamorfoza! Brawo :)
Paula świetna robota,tak trzymać :ok:
Paula - świetna robota, łapki nie do poznania :wow:
Paula bardzo ładnie ;)
Do mnie ostatnio umówiła się klientka obgryzająca...
Jak dojechała do mnie to przyznała się , że po drodze wygryzła wszystkie paznokcie naturalne. Bo wiedziała, że jej zrobię piękne nowe. Ale zaczepki musiałam przez nią robić. Dziwne tak zgryźć na zawołanie pazurki ...?
Moja dzisiejsza misja: doprowadzić te pazurki do ładu :P
Wow efekt końcowy super, klientka musiała być zadowolona.
Fryzzz - efekt końcowy o niebo lepszy niż te biedne ogryzki :ok:klientka pewnie przeszczęśliwa, może nie zje Twojej pracy :P
To kuzynka więc zarządziłam za tydzień kontrolę :)
Kolory są trochę przekłamane, na żywo to nasycony jasny róż z delikatnym brokatem, miał wyjść neonowy ale nałożyłam 4 cienkie warstwy a i tak nie otrzymałam zamierzonego koloru.
Ja również dodam coś od siebie :)
Ogólnie z pierwszych nie jestem zadowolona.. ale cóż, paznokcie obcinane ŻYLETKĄ! Mam nadzieję, że jako tako poradziłam :)
Drugie- czyściutka czerwień nałogowej obgryzaczki, ale na szczęście wesele przeżyły :D
Mam nadzieję, że się podobają :)
bardzo ładne:) staram sobie wyobrazić obcinanie żyletką ...
hmm... To jest rzeczywiście problem. Ja mam koleżankę, która namiętnie obgryza paznokiety i twierdzi, ze płyn przeciw obgryzaniu paznokci dla niej nie posiada smaku i ona może dalej je obgryzać. A tipsy? Zgryza je, żeby dostać się do naturalek, bez przeszkód. Coś takiego przyprawia mnie o dreszcze. Staram się znajomych i ludzi w moim otoczeniu uczulac na to i dokladam wszelkich starań, żeby w moim towarzystkie tego nie robili. Jes to pewnien sposób okaleczania się spowodowanego stresem. Dłonie, a co za tym idzie również paznokcie są nasza wizytówką, więc trzeba o nie dbać. Dla tych dziewczyn, które odbudowały zniszczone obgryzaniem paznokcie, gorące brawa :) Nie miałam okazji pracować z taką klientką, ale kto wie.
Ja się muszę pochwalić moją klientką, niestety nie posiadam fotki odhodowanych pazurków (przy następnej wizycie zrobię) ale paznokcie wyglądają ładnie estetycznie i zdrowo. Dziewczyna miała silną motywację i mówiła mi, że już nie wstydzi się swoich rąk.
Ja bardzo żałuję, że nie zrobiłam sobie zdjęcia paznokci, zanim pierwszy raz poszłam na akryl :( Różnica nieziemska. Masz rację, to stres. Ja również potrafiłam zrywać żel (a na klientki huczę ;) ), żeby móc się dobrać do naturalka :P Ale ostatnio postanowiłam zdjąć żel i odżywić pazurki. Już miesiąc ich nie obgryzam. I o dziwo mi się nawet podobają :P
Rzadko robię zdjęcia przed, bo panie się wstydzą :(
shonali piękna rekonstrukcja:ok:
Śliczne, a te drugie to już w ogóle poezja jak dla mnie:)
ja mam tak samo jak shonali, tez kiedys namietnie obgryzałam pazury i kaleczylam sobie niemilosiernie skórki, w koncu kolezanka (współuzależniona) stwierdzila ze musimy zrobic cos z tym i poszłysmy na żel ( nwłaściwie tipsy haha ), od tamtej pory jakos tak... samo przeszło :D a teraz sama warczę na klientki i mówię że jak się postara to się uda, bo wiem to sama po sobie, aż szkoda że również nie mam zdjęć swoich rąk z tamtych czasów... chociaż moze to i lepiej ;d
Shonali świetna robota :)