a ja właśnie gaam z jakimś jeleniem na gg.... :skacze:
Printable View
a ja właśnie gaam z jakimś jeleniem na gg.... :skacze:
niedawno wróciłam z pobrania krwi i mnie tak łapy bolą że masakra trzy razy mi sie wbijali i teraz mam za******e siniole :/ auuuuuuuuuuuuuaaaaaaaaaaaa
ile tej krwi ci spuścili ? to na jakieś badania czy po prostu oddajesz krewke ?
na badania , ale ja to mam takie żyły których nie widac albo jak już widac to cieniutki i jak mi się wbijają to te france uciekają... tak więc masakra. A chciałam krew oddac ale niestety w moim przypadku to se mogę pomarzyc bo przy mojej chorobie nie mogę ...
Dzidzia to jakaś sierota chyba Ci się wkuwała, albo początkująca.
nie no ja mam takie żyły , dopiero dwa razy mi się zdarzyło żeby za pierwszym razem mi się ktoś wkuł ...
Ja po skończeniu szkoły pracowałam przez kilka lat w punkcie krwiodawstwa jako sekretarka medyczna i uwierz mi, że wprawiona w pobieranie krwi pielęgniarka zawsze znajdzie żyłę. Czasami byłam w szoku, bo kompletnie nie było nic widać, a one wbijały się bezbłędnie. Ale w poradniach rzadko można trafić na doświadczoną pielęgniarkę.
mi wbijała kiedyś babka w jedną ręką a później 2 razy w drugą bo trafić nie mogła.. O.o... a moja siostra po pobieraniu krwi zemdlała w kibelku...
Własnie sobie rzodkieweczki myłam i patrze... a tam gigantyczny robal łązi mi po rzodkiewkach i chce wejsc na moją rękę!!:blink: Ale wrzasnęłam, kurde myślałam że zwału dostanę... później odczerpić się nie chciał, a ja z niechcęcią jem teraz rzodkiewki... :huh::P
a ja już sama nie wiem jak to z tymi pielęgniarkami jest , bo w szpitalu tak samo nie potrafili się wbic i na dodatek jeszcze usłyszałam że jak będe miec wypadek to mam przerąbane bo nawet kroplóki mogą mi nie wbic...Szpila jak napisałaś o tych rzodkiewkach to się teraz będe zastanawiac czy zjesc czy nie heh
on był wielkiii.. gdzieś tak z centymetr... no co?? jak byłam mała to dżdżownice do ręki brałam, do domu, hodowałam, żuczki i inne robaczki.. a teraz... bożeee.. strasznie się boję nawet biedronki :D a jak muchę mam w pokoju to w życiu tam nie wejdę...
No tak teraz temat o robaczkach,hihi ja w sobote podlewalam moje ziola i sobie tak podlewam miete i tez myslalam ze zawalu dostane bo mi miete podjadala wielka gigantyczna zielona gonsiennica,brrrrrrrrr
a feee.. a ja widziałam filmik jak babka zjadła właśnie taką gigantyczną zieloną gąsienicę zeby chłopakom zainnponować.... ciekawe który póxniej chciał się z nia całować :blink::blink::blink::blink::blink::o
Ja nie boję się robaczków ani zwierząt. Ale jest jedno stworzonko, które mnie przeraża do tego stopnia, że ze strachu potrafię nawet zemdleć. To się nazywa arachnofobia.
oj ja tez się boję pająków....
ooooooo :D a ja do pajączków nic nie mam byleby nie były za blisko mnie :D takich wielkiiich włochatych się nie boję, ale te łazienkowe, z cienkimi nóżkami, albo takie małe, grubiutkie i czarne... to zwiewam gdzie pieprz rośnie :P
Ale babola napisalam ale tak to jest jak sie tu siedzi,najlepsze to to ze zastanawialam sie co to jest po polsku bo po angielsku to wiedzialam i szukalam tego paskudnego zwierzatka:)
Ja też się nie boję robaczków...co do żodkiewek to patrzcie dokładnie bo są czasami robaczywe z fajnym białym grubaśnym mieszkańcem ale to widać jak się rozkroi i są takie brązowe tuneliki...:)
Ja jak jest okazja to oddaje krew, na razie 2 razy mi się udalo oddać...mam A- więc zawsze się przyda bo rzadsza grupa a wbijać się do mnie mogą bez problemu hehehe wsio mi widać :P
A minus ;) Oddałabym też szpik ale na razie jeszcze się waham...
A ja nie wiem jaką mam :blink: Nie mam tego nigdzie zapisane :D w żadneeeej ksiązeczce
---------- Dodano o godzinie 11:21 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 11:19 ----------
szpik?? no nieźle... Widziałam w Dr. House'ie jak pobierał facet bez znieczulenia, bo gdyby mu dał to by umarł.. ale się darł chłopak jeeezu... :o
a Ja juz kochane jestem ruda...hihihi no a dzisiaj mam wolne az do niedzieli wiec dzisiaj funduje sobie rzesy takie dlugie i zalotne...;)bo samemu to juz troche trudniej zrobic to dokladnie...a jutro ruszam na Holandie,odpoczac troche...;)
o Ty szczęściaro nie dośc że odpoczniesz sobie to jeszcze rzęski będziesz miała śliczne :D to my prosimy o zdjęcie z Twoją metamorfozą :D