szkoda tylko że czekała 3 dni. jak by się jej ściągnęło wcześniej, wzięła by leki antyhistaminowe i krople to tak by nie wyglądała.
Printable View
szkoda tylko że czekała 3 dni. jak by się jej ściągnęło wcześniej, wzięła by leki antyhistaminowe i krople to tak by nie wyglądała.
Ja tak mam za kazdym razem nawet jak bym idealnie miala zalozone platki to i tak mi wejda do oka i po 30 min juz zaczynaja mnie piec oczy, przewaznie prawe oko mam duzo bardziej podraznione, jak mowie swojej Karo ze mnie boli jak sprawdza czy wchodzi i odchyla powieke to jest ok, i wiem ze to napewno wina platka uzywam z WL bo przetestowalam juz pare rodzai i przy tych mi sie super pracuje bo nie ma farfocli, jak klientce lzawi oko to nie zbieraja sie gluty na rzeskach ktorych z innych platkow nei moglam scignac, no i jak juz rzesa sie przyklei do platka to gladko odchodzi!!!Napewno sie ..."brakuje mi slowa"wychodiz cos z platka co podraznia oko.
naprawde szkoda ze Pani nie dala znac wczesniej i nie zjawila sie na zdjecie rzes bo gdy mi napisala po 3 dniach ze jedno oko ma zamkniete na drugie ledwo widzi to mialam obawy czy mozna w takim stanie sciagac rzesy zeby jeszcze bardziej rozpuszczajac klej ktory wtedy moze jeszcze dostac sie na powieki nie zrobi wiekszej szkody. Pani juz byla umowiona do lekarza. Z racji tego ze wszystko toczy sie w Angli w przychodzni nie potrafii jej pomoc i wyslali ja do szpitala co jeszcze dodalo wiekszego stresu. W szpitalu wlasnie sie dowiedzialam WYCIETO jej rzesy ! lekarze swtwierdzili ze usuniecie sztucznych rzes nic nie da. No i zalamalam rece bo teraz Pani bedze lysa i oszpecona przez kilka miesiecy. Podalam jej linnka do REvitalashes ze jak juz dojdzie do siebie moze to stosowac. Na dzien dzisiejszy opuchlizna zeszla moze otwierac oczy a pojawily sie wory sine pod oczami. Nie zycze nikomu takiej przygody. Od dzis kazda moja klientka bedzie podpisywala specjalnie oswiadczenie przed stylizacja. :(((((((((
ojej, myślałam że podpisywanie oświadczenia to standard.
co do zdjęcia rzes na tak opuchniętych oczach - nie wiem. niech sie wypowiedzą doświadczone. ale skoro nie ma wyjścia to przecież trzeba zdjąć.
Moim skromnym zdaniem zdjęcie rzęs nie pomoże, a wręcz remover spowoduje większe dolegliwości. Oczywiście zakładając ze rzęsy zaplikowane są poprawnie, nie przyklejone za blisko skóry lub do skóry (wtedy gdy jest opuchlizna praktycznie wbijają się w powieke powodując dokuczliwy ból). Trzeba pamiętać że 99% uczulen wychodzi po 24 h od aplikacji, po zmoczeniu oczu i roznosi się wraz z wodą również na dolną powieke.jest to uczulenie nie na sam klej ale na jego opary. Generalnie przyklejamy rzęsy do martwego tworu naskórka rzęsy, klej nie ma kontaktu ze skórą. Przy alergiach gdy alergenów zostaje usunięty uczulenie powinno ustąpić, a przy usunięciu rzęs tak się mię dzieje. Czy rzęsy zostaną czy je usuniemy alergia będzie trwać ok 3-4 dni, oczywiście możemy złagodzić objawy wapnem, clemastyna lub jakimś smarowidlem z kortyzonem, oczywiście za porada lekarza lub farmaceuty. Moje klientki, które kiedyś miały uczulenie u innych stylistek przygotowują się już w dniu aplikacji i biorą wapno24h przed. Trzeba też pamiętać o zmianie klejów, stosowanie naprzemienne dwóch, trzech klejów zmniejszy ryzyko alergii. Opinie tą konsultowałam z dermatologiem:-)
ale jak tak chodzić przez kilka dni w takim stanie?
i zapewne klientka żąda wtedy zdjęcia rzęs, nie wiem czy tłumaczenie proszę wziąc leki coś da.
Czy zdejmiesz rzęsy czy nie i tak opuchlizna zostanie kilka dni
Ja bezwzglednie usuwam rzesy, zalecenie okulisty!
Powieki puchna do tego stopnia ze nasady sie wbijaja i naprawde moga zrobic krzywde i sprawiaja niemilosierny bol :( nie wyobrazam sobie zeby klientke w takim stanie zostawic :/ remower nie zaszkodzi jesli sie go umiejetnie stosuje, przy yakich opuchliznach a wiem o czym pisze bo widzialam na wlasne oczy powieki tak puchna ze wyklejone rzesy na 5 mm odroscie beda sie wbijaly ;)
kiedy ja należałam do alergiczek, ściąganie rzęs przynosiło mi ogromną ulgę. opuchlizna schodziła tego samego dnia. wbijające się rzęsy w powieki powodowały, że chciałam je sama powyrywać, powieki tak piekły, jakby były posmarowane tabasco.
raz zdarzyło mi się ściągać rzęsy pani, która mało tego, że była cała spuchnięta, to jeszcze całe brzegi powiek były zaropiałe. uprzedziłam, że może szczypać i że postaram się wykonać zabieg jak najszybciej. klientka przetrwała i dziękowała mi smsem tego samego wieczoru. uważam, że warto paniom w takim stanie rzęsy ściągnąć.
ja niestety tez mam uczulenie na platki.... dalam kolezance swoje oczy do wyklejenia i masakra tak mnie szczypaly przerwalysmy po godzince oko cale czerwone juz 3 dzien zdjelam rzeski szczypalo strasznie wiec nie wiem czy to uczulenie na klej ale platek napewno zle zadzialal.... klej ub+
;(;(;(
Ja już dawno zrezygnowałam z płatków kolagenowych i przeszłam całkowicie na żelowe z Noble oraz silcopady. Od czasu do czasu używam płatkow BIS tych cieniusieńkich. Jak ręką odjął znikneły podrażnienia i uczulenia.
a co mowicie klientce jesli sie uczulila wyladowala u lekarza dostala przymusowe l4 czyli zamiast pieknych rzes potwor i wydatek dodatkowy na leki itd?? a mimo ze informuje sie klienke i ona mowi ze nie ma alergi no bo np skad ma wiedziec ze na klej do rzes jest uczulona jak nigdy nie miala.
Delyszys według mnie skoro przedstawiłam klientce przed zabiegiem takie ryzyko i ona dodatkowo podpisuje mi że jest tego świadoma to nie widzę potrzeby żeby później się dodatkowo "tłumaczyć". Fakt, nie jest to zapewne przyjemne i szczerze Ci współczuje bo to taka głupia sytuacja bo ani wina tej pani ani Twoja ale moralniak zapewne jest - przynajmniej ja głupia bym miała bo zawsze biorę na siebie wszystkie problemy świata. Jeśli się z Tobą skontaktuje to możesz jedynie powiedzieć że jest Ci przykro, że znajduję się w tej niewielkiej grupie osób, które nie mogą wykonywać sobie takich zabiegów i tyle albo że żałujesz że tak się to skończyło bo bardzo ładnie wyglądała;)
przeprosilam oddalam kase i polecilam revitalashes ale oczywiscie juz na fb pod tym zdjeciem ktore ta pni zamiescila znalazla sie dziewczyna ktora juz wytknela ze nie zrobilam testu alergicznego. Jak dwa lata robie rzesy nikt mi nigdy tego nie kazal robic z reszta czytalam opinie na form a teraz wyjde na jakas co sie nie zna ehhh co za pech
Możesz jeszcze zaproponować że pokryjesz koszty leczenia ze swojego ubezpieczenia. Wiesz z testami też jest różnie bo może się*okazać że przy przyklejonych kilku rzęsach ilość alergenu jest niewystarczająca żeby wywołać alergię. Później robi się pełną aplikacje no i zonk. Wydaje się że niestety czegoś takiego przewidzieć się nie da chyba że klientka wie dokładnie na jakie substancje jest uczulona a Ty takie odnajdziesz w swoich produktach.
bo robienie testu alergicznego mija sie z celem u 99,99% klientek
dlatego ze jest za malo oparow zeby alergia wyszla;)
pozatym nie widze powodow do oddawanie kasy za prace ktora dobrze wykonalas a ze ma alergie to nie twoja wina;) jak cie uczuli jakis produkt spozywczy to firma ktora go robi kase oddaje ?? NIE !!
na opakowaniu wyraznie pisze ze moze uczulac:P
Ok, zgadzam się ze w stanie tak ogromnej opuchlizny rzęsy będą kłuły i powodowały większy dyskomfort. Ale to nie one są alergenem. Jeśli klientka alergik odpowiednio przygotuje się do zabiegu- branie wapna plus w momencie wystąpienia minimalnych objawow od razu zacznie brać coś antyhistaminowego plus smarowidło z kortyzonem po prostu aż do takiej opuchlizny nie powinno dojść.klientki muszą być o tym uprzedzone, żeby nie czekały aż samo przejdzie.
Jesli ma duza wrazliwosc na alergen to spuchnie pomimo smarowidel i antyhistaminy :( mojej przeszlo dopiero po sterydach
Wlasnie dlatego ze klej jest alergenem powinno sie go jak najszybciej usunac
I przy takich reakcjach nie polecam rowniez kleju dla alergikow, najlepiej calkowicie odpuscic ;)
Potwierdzam z klejem dla alergików, też potrafi zrobić takie nieszczęście:-( po tylu latach pracy i przy dawno temu fali alergii po jednym kleju, przyznaje że tylko raz musialam ściągać rzęsy.Pani dostała delikatnych objawów na mocny klej dwa razy, przyznała się, że coś Ja swedzialo po ostatniej aplikacji, zrobiłam "próbę" po 20 rzęs na każde oko na kleju tzw safety, nic się nie działo. Założyłam po 48h całą aplikację na kleju dla alergików, Pani dostała Info ze wapno lub zirtec i że szybkie Info gdyby coś się działo. Przyjechała po 3 dniach w tragicznym stanie, spuchniete i zaropiale oczy i i klujace rzęsy. Okazało się ze zaczęło puchnac po ok dobie, myślała że przejdzie, przemywala jakimiś ziołami. Brała wapno jak zaczęło puchnac ale mało, a mascia nie smarowala, bo bała się o rzęsy! Ściągnęłysmy, ale prosto ode mnie pojechała do lekarza dostała chyba właśnie sterydy. Opuchlizna schodzila jeszcze ze 2 dni. Masakra.niestety nigdy nie wiemy która klientka się uczuli. Odpukac od ok 1,5 roku u mnie żadna klientka się nie uczulila, ale zmieniam kleje co buteleczke:-)
ale jest to chyba bardzo rzadki przypadek. na szczęście, bo wiele kobiet nie chce rezygnować z rzęs, ja teraz jestem taka szczęśliwa, że mogę mieć rzęsy :ok: w moim przypadku nawet kilka rzęs to duża zmiana, dlatego w procesie odczulania brałam wapno, którego nie znoszę :buahaha:i się powstrzymywałam pierwsze 3-4 dni po aplikacji, by nie drapać powiek.
choć dało się przetrwać właśnie dzięki łagodnym klejom, raz w trakcie odczulania próbowałam Ultra Plus SL, bo stylistka na tym kleju pracowała i musiałam ściągać następnego dnia, wariowałam, nic nie pomagało, byłam potwornie spuchnięta. potem wznowiłam odczulanie i teraz żadnych objawów na szybkoschnące kleje, mogę być posiadaczką pięknych rzęs :D
Ja mam klientke ktora jest uczulona na klej z plasterkow , nie toleruje zadnych plastrow. Po podklejeniu tasma miala oczy jak panda, na szczescie jest byla pielegniarka, wiec miala w domu mocne leki antyhistaminowe.
Mało tego , ta sama klientka ma uczulenie na lateks i produkty "plastiko, gumowo" podobne.
Ostatnio płatki Angel ją tak uczulily ze spuchła na dwa dni na maksa....
Jeżeli masz działalność lub jesteś gdzieś oficjalnie zatrudniona (wtedy odpowiedzialny jest pracodawca), masz ubezpieczenie OC i informowałaś klientkę (albo najlepiej dałaś do podpisania formularz/ankietę) to nie powinnaś ani oddawać pieniędzy za zabieg, ani się przejmować. Nie ma Twojej winy i nikt prawnie nic Ci nie zrobi.
Na prośbę możesz wykonać próbę uczuleniowa, ale to klientka powinna o nią zapytać jeżeli nie jest pewna.
W salonie fryzjerskim też nie robią próby każdej klientce na każdą farbę, tylko wtedy gdy zaistnieją jakieś wątpliwości ze strony klientki.
Co do zwrócenia za leczenie z ubezpieczenia to akurat można zrobić. Tylko z ubezpieczenia, a nie z własnej kieszeni.
marchewkowa a mogłabyś zdradzić w jaki sposób się odczuliłaś? Bo mam dziewczę, które jest uczulone, a koniecznie chce rzęsy nosić ;) Notabene zrobiłam jej rzęsy na kleju AD z Evo i odpadły w ciągu 3 dni, jakieś pomysły dlaczego? Klej świeżo otwarty, robiłam jak zwykle :huh: Chociaż tak sobie myślę - pierwszy raz na nim kleiłam i nie wiem, czy odpowiednią ilość nabierałam, hmm...
za malo kleju dalas ;)
W końcu wolna od alergii. Od ponad miesiąca używam tych maseczek więc polecam . W instrukcji jest napisane że nie chroni przed oparami, ale na klejowe opary dziala. Kupiłam 5, więc mogę je sobie zmieniać i użyte powiesić do wyschnięcia. Fakt są niewygodne, odciskają sie pod oczami , ale raz, że nie umieram już, a dwa mogę pracować na pierścionkach.
5 Moldex 3405 FFP3D Face Masks Respirators | eBay