Printable View
To ja już sama się teraz zmieszałam..wiecie jak ja robie...Cytat:
Napisał Jade
np cążki, wkładam do pojemniczka z płynem( nazwy nie wiem bo koleżanki kupują do innych swoich narzędzi fryjerskich) tam leży pół godziny a później osuszam i do strylizatora kulkowego a plinki tylko oczyszczam z pyłu i do takiego sterlizatora niebieskiego pod ultrafioletem
Ja do sterylizacji uzywam tego:)
Bug's away
---------- Dodano o godzinie 10:05 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 10:03 ----------
a do dezynfekcji tego
Dream Nail Sanitiser Spray
i tym spryskuje pilniczki
ja jak narazie uzywam christrio, sa bardzo dobre i dlugo trwaja, ale mam tez zwykle ktore po prostu wyrzucam po uzytku
ja tylko dezynfekuje pilniki skinsept purem
Powiem tak...na początku mojej przygody z pazurkami się "oszczędzało" więc w gre wchodziła dezynfekcja płynem do dezynfekcji narzędzi...do czasu aż pilnik sie nie zużył...teraz kupuję super pilniki, mega ostre tak ok 80/80 i za taką cenę że aż śmieszne...przywoże je aż z Pragi ale to tak przy okazji jak jadę po towar(ciuchy).Wcześniej za taką samą jakość płaciłam 6zł za sztukę ,teraz za tę samą jakośc płacę ok 1,8 szt...i już nie bawię sie w dezynfekcję tylko, jedna klientka jeden pilnik.Także jak któraś będze pragnęła takich pilników, to jak będą to mogę zakupić większą ilość:skacze:
Cytat:
Napisał Jade
Taka dezynfekcja jest jedynym skutecznym "zabiegiem" a dawanie klience pilnika nie jest zbyt rozsądne, nawet sanepid nie wyraża zgody by klientka wracała do nas z pilnikiem, bo nie mamy gwarancji jak go przechowuje.
Osobiście od zawsze każda moja klientka ma osobny pilnik, i wiele razy słysze od klientek, że wczesniej bardzo często w innych salonach panie serwowały im używane pilniki, które wogóle nawet nie były zezynfekowane. Po za tym czeto widziałam jak panie styliski, pryskały pilniki płynem do dezynfekcji rąk, co nic nie daje
Nowy pilnik to nie aż taki wydatek. I tak naprawdę bardziej się opłaca, nie ma nic lepszego jak docenienie ze strony klientek. Komentarze w tej kwesti słyszę niemal za każdym razem :)
To ze daje klientce pilniczki do domu nie znaczy ze one wracaja do mnie z nimi,poniewaz zazwyczaj jak widze ktoras to mi mowi ze musiala sobie podpilowac wiec juz wiem ze musze wziac nowy.Kiedys jak chodzilam do salonu robic pazurki,pani zawijala moje pilniczki w serwetke,pisala imie i odkladala do szawki na nastepna wizyte.
Cytat:
Napisał Jade
Rozumiem też zdaża mi się dać klience pilnik, ale bezpowrotnie :)
napisałaś cytuję "A pozniej w woreczek hermetyczny i daje klientce zeby zatrzymala do następnej wizyty"
;)
stąd mój komentarz :)
tak napisalam ale pozniej dodalam co sie z nim dzieje,dzieki komentarzyk.Porada mi sie przyda tyko mam takie pytanie jezeli dajesz klientce pilniczek i ona go uzyje to dlaczego pozniej gdyby przyszla do mnie z tym samym pilniczkiem nie powinnam go uzywac skoro to jest tylko i wylacznie jej?
Tak jak pisałam wczesniej. Tak powiedziała kobieta z sanepidu i na zdrowy rozsądek nie masz pewności jak klientka go przechowuje, kto w domu go używał, a jak przyjdzie z nim do ciebie, wykonasz usługę i zakładając że dostanie infekcji, to na ciebie spada odpowiedzialność ;)
Przecież później to zawsze "my" jestesmy winne ;)
Wiele dziewczyn powieżając pilnik klientce zapewne ma dobre intencje, siebie możemy być pewne, ale kogoś nigdy.
Dzieki jeszcze raz,dostosuje sie do rady:)
A gdzie konkretnie kupujesz te pilniki w Pradze?? Ja niedługo jadę w góry to może bym sobie też kupiła.Cytat:
Napisał annie82
Dziewczynki polecam nasze pilniki Infinity. Sa tanie i dobre. Wąski to koszt 3zł a szeroki 4zł :)
Tak czytając cały temat dochodze do wniosku, że jednak kupowac pilniki hurtem tak żeby pilnik był po 2zł i poprostu wyrzucać bo takie tanie pilniki zapewne do dezynfekcji się nie nadają a z drugiej strony jak wezme w domu za zrobienie paznokci 60zł, to stać mnie na to żeby odliczyć koszt plinika 2zł a jak kilentka chce sobie coś podpiłować to nich sama kupi pilnik i zrobi to na własną odpowiedzialność, zakładając, że jest niewłaściwie przechowywany a jakby do mnie przyszła na opiłowanie paznockie i nabłyszczenie, to wzięłabym np zamiast 10zł to 12...doliczyłabym zawsze pilnik
to teraz trzeba byłoby sie zaopatrzyć w duuuuuuuużo pilników, zeby nie zamawiać co dwa tygodnie:)
wsumie pilnik + bloczek ;)Cytat:
Napisał martakolo
bo bloczki też są jednorazowe tak jak pilniki :)
I zgadzam się w zupełnosci jak bierze się hurtem to wychodzi taniej :)
Najlepiej brać minimum po 100 sztuk jednego i drugiego
ja przeznaczam jeden pilnik na jedna klientke i potem laduje w smietniczku....oczywiscie pilnik:P
Witam! ja tez uzywam jeden pilnik na jedna osobe. za pilniczki place po 1,50zl
jakby ktos byl chetny to moge podac namiar do taniego sklepu z artykulami do paznokci
pozdrawiam
ok a jezeli pilniczki po klientkach,czyszcze,myje w mydlem antybakteryjnym,odkazam i wloze sobie w opakowanie i odloze u siebie to jest ok,czy tez nie.Kiedys jak bylam robic pazurki u stylistki w salonie ona tak robila?Wywalic niema problemu ale jezeli nie jest mocno zuzyty?
Tak w Pradze kupuję. Na tych poteżnych hurtowniach, jedna się nazywa Sapo ta do której jeżdże nie wiem:/Cytat:
Napisał ivonna70
ja używam jednorazowych pilniczków z donegala lub z top choice.
z top choice maja tanie i niezle pilniczki i bardZo lubię tez ich preparat do odsuwania i usuwania skórek :DCytat:
Napisał Bożena P
czy ktoras z was miala pilniki i-nails? chcialabym wiedziec ktore sa lepsze biale czy marmurki?
Marmurków nie miałam, ale miałam białe i morskie i wydaje mi się, że te morskie były trwalsze, na dłużej mi starczały. Ogólnie najlepsze pilniki jakie miałam i teraz ponownie je sobie zamówiłam.Cytat:
Napisał unita
Ja również polecam pilniki i-nails!! wchodzą w żelik jak w masełko :D I jeszcze jedne których używam to Yasmin- też polecam!!
ale marmurki, biale czy morskie?Cytat:
Napisał dudejla
ja mam morskie i też polecam :) ale innych kolorków nie sprawdzałam... kup każdego jeden i sprawdź ;) będziesz mieć pewność :D
tylko ja chcialam od razu wiecej kupic, dlatego pytam:/:
ja mam te i jestem naprawdę zadowolona :)
Pilnik I-nails 35 Morski ELIPSA XXL 100/180 :: dobrarada
ale chyba tylko kolorem się różnią...
Unita w sklepie dobrejrady masz pakiety pilników taniej wyjdzie :) a jakość za taką cenę mmm :)
ja od dlugiego czasu pracuje na pilnikach lechat i niestety skusilam sie na te u DR i-nails, jednym slowem tragedia;( cale szczescie ze tak szybko sie tepia to bardzo szybko sie ich pozbede:/:
ja mam dokładnie tak samo... po komplecie dla każdej 180/240 prosty i 180/240 banan, bo u mnie iestey nie ma łódeczek:/:... kiedyś miałam 2 klientki o imieniu Ania i nie podpisałam nazwiskami, ponieważ nie chciałam ryzykować to 4 pilniki wywaliłam do kosza... w sumie 6 czy 8 zł mnie nie zbawiło i nie zbiedniałam, ale jak profesj to profesja:)Cytat:
Napisał annamon79
i badz tu madry i pisz wiersze, kurcze moze jeszcze troche doswiadczen z pilnikami i-nails, bo juz teraz naprawde nie wiem ktore lepsze:(
ja mam sposób na pilniki taki: idę do skllepu kupuję pilnik i przy pani go łamię w pól jeśli strzeli ale sie nie rozleci to będzie dobry, jesli peknie i rozerwie to jest do bani!Cytat:
Napisał unita
ja również mam każdy pilniczek osobny dla klientki, każda ma też swój patyczek z drzewa różanego. sama tez mam sporo problemów z pilnikami, ja kupuje pilnik na "macanie" lekkie łamanie też, ale gorzej jest jak raz zamówię od producenta duża ilość są ok, aa innym razem przysyłają buble, normalnie masakra jest z tymi pilnikami, a używam prostych 80/80 i 100/180
na macanie i-nails sa identyczne jak lechat i sie nie lamia ALE robie pilnikiem lechat klientce 3 sety nie wazne czy akrylu czy zeli a i-nails po jednej rece jest tak tepy ze krew mnie zalewa przy drugiej i zazwyczaj biore drugi pilnik:porazka: wiec na seta 2 pilniki to lekka przesada :/:
nio to faktycznie nie za bardzo, a może po prostu na taka partię trafiłaś, zraża się, ale wiem jest to wnerwiające
agulusia może trafiłaś na jakąś kiepską partię bo mi jeden pilnik i-nails starczył na cztery/pięć razy jak nie więcej... tyle że ja raczej żel robię nie akryl to też może być inaczej...
zgadza się jeśli chodzi o akryl to pilniki o wiele szybciej się zużywają
wlasnie dlatego nie kombinuje i wole wylozyc 5-8zl za pilnik, a po kilku takich przygodach z pilnikami pozostaje wierna lechat;)
ja swoim pilnikiem robilam sobie chyba juz z 6 serow akrylowych i widze ze juz ma pomalu dosyc i czas zmienic:)
pozatym partia nie partia pilnik ma byc dobry, a jesli zalezy to od partii to dla mnie sa to buble i tyle:P
sznujaca sie firma nie pozwala sobie na takie tandety:/: bo partia wyszla nie taka, a jesli bede hurtowo kupwac po 50szt i 3x z rzedu trafi mi sie taka do du** partia:porazka:
Agulusia, a gdzie w necie można takowe pilniki nabyć?