a ja uważam że na byle czym nie uwalają, jest monitoring i wszystko jest czarno na białym ja oblałam 3 razy z własnej winy narazie przerwałam, nie słyszalam jeszcze zeby ktoś idealnie jechał i nie zdał najlepiej winę zgonic na egzaminatora, co prawda trafiaja się chamy i robią wszystko żeby oblać ale jak sie mysli co sie robi podczas jazdy to nawet cham nie obleje, takie moje zdanie