Dziewczyny, kupiłam niedawno wspomniane powyżej lakiery Mollon i jestem mega mega zadowolona. To chyba pierwsze lakiery, po których nie mam zniszczonej płytki. Wcześniej niestety była tragedia, po każdym malowaniu i zdejmowaniu paznokcie były słabiutkie, na długo odstawiłam w ogóle wszelkie lakiery i długo doprowadzałam paznokcie do porządku. Potem gdzieś właśnie przeczytałam , że te lakiery bez tej chemii są i spróbowałam. Spróbujcie same, bo na prawdę warto.