o matko. ja teraz tez nie moge oddac, alwe robilam sobie ostaytnio badania i tylko czekam az sie okaze jaka mam grupe krwi bo nigdy wczesniej nie byly robione badania
o matko. ja teraz tez nie moge oddac, alwe robilam sobie ostaytnio badania i tylko czekam az sie okaze jaka mam grupe krwi bo nigdy wczesniej nie byly robione badania
ja własnie chciałąm oddac ze względu na to że mam rzadką grupę krwi...
---------- Dodano o godzinie 22:04 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 22:03 ----------
coś mi się powciskało że tłustym drukiem pisałam ....
Iz
Wymyśliła sobie, że kiedyś będzie tak cholernie szczęśliwa.... I będzie
a jaka masz grupe krwii w ogole to ktore sa najbardziej pożądane? najrzadsze bo są rzadkie, czy popularne bo najwięcej ludzi ich potrzebuje?
A rh ujemne tak jak Agusia pa
Iz
Wymyśliła sobie, że kiedyś będzie tak cholernie szczęśliwa.... I będzie
kurcze az jestem ciekawa jaka ja mam, moj kochany ma 0rh- ale tez nie moze oddawac. musze sie w pon zapisac na odbior wynikow
TO SKORO JUZ O KRWI TO DODAM Z WIKIPEDI
Czyli najrzadsza jest gruba AB-
Krew grupy 0- można przetoczyć każdej osobie. Chory mający grupę AB+ może otrzymać dowolną krew. Osoba posiadająca grupę krwi 0- ma najmniejszą szansę, że przypadkowy człowiek może być dla niej dawcą.
Trochę to dziwne i niespraiwdliwe jest bo 0- można przetoczyć każdemu ale już osoba z krwią 0- może dostać tylko i wyłącznie 0-
ja mam np 0+ więc moge dostac tylko 0+ lub 0- a mogę oddac osobie mającej 0+,B+,A+,AB+
ja mam B+ pospolita jestem
dziewczyny igła wcale nie jest gruba mi się tam podoba oddawanie zawsze mam takie fajne uczucie że ta igła mnie jakby smyra
I forum
miłośniczka akrylu
A ja nienawidzę pobierania krwi wstyd się przyznać ale ostatni raz badałam krew chyba jakieś 5 lat temu, co najlepsze to nie chodzi o to, że się boje igły czy krwi ja nienawidzę tego uczucia po jest mi słabo, kręci mi się w głowie i w ogóle ciężko to opisać, do końca dnia nie jestem w stanie funkcjonować normalnie ani nic zjeść. Wiem głupie i może to kwestia psychiki!
I jestem zła, że nie potrafię jakoś nad tym zapanować nawet w tamtym roku koleżanka jechała oddac krew do takiego autobusu, pewnie wiecie o co chodzi, więc pomyslałam, że pojade z nią zobacze jak to wygląda, bo ja też bym chciała pomóc i pech chciał, że jak wracałyśmy to koleżanka po oddaniu krwi zemdlała w autobusie .
Podziwiam wszystkich, którzy oddają krew, bo to ratuje życie i mam nadzieje, że ja w końcu też wezmę się do kupy i oddam krew
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)