z tym liquidem to rzeczywiście masakra

ja zawsze po "pracy" wietrzę mieszkanie, albo w trakcie, o ile na dworze ciepło..
a tak to zapalam świece zapachowe.. co prawda jak siedzę nad akrylem to się przyzwyczajam ale jak np. wyjdę z pokoju i wrócę to jest tragedia..

szkoda że nie ma liquidów o zapachu owoców albo kwiatów..