Bardorja spoko, każdy kiedyś zaczynał, tak na prawdę nie liczy się, czy 1:1, czy objętościowe, tylko prawidłowa stylizacja
aniutka pilnuj kierunków i odległości od powieki, a tak to całkiem dobrze
Bardorja spoko, każdy kiedyś zaczynał, tak na prawdę nie liczy się, czy 1:1, czy objętościowe, tylko prawidłowa stylizacja
aniutka pilnuj kierunków i odległości od powieki, a tak to całkiem dobrze
Ostatnio edytowane przez wisienkakwspz ; 27-05-2015 o 13:44
Witam wszystkich! Mam prośbę o ocenę moich prac. Dopiero zaczynam, więc wiem że nie jest idealnie, ale chodzi mi o to czy idę w dobrym kierunku i na co powinnam zwrócić uwagę.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
http://pliki.wzorki.info/images/wjP5x.jpg
http://pliki.wzorki.info/images/172Az.jpg
http://pliki.wzorki.info/images/R9rwL.jpg
http://pliki.wzorki.info/images/1tFvT.jpg
http://pliki.wzorki.info/images/1p5aQ.jpg
nie jestem jeszcze może bardzo doświadczona, ale na moje oko to za daleko kleisz te rzęsy, od razu jest spory "odrost" (niech mnie ktoś poprawi jeśli źle piszę)
trochę ode mnie. Zaniedbałam się ze zdjęciami. Muszę w końcu zakupić baterię do aparatu, telefonem wyglądają jakby były totalnie pozlepiane
Oczywiście nie są
pierwsza seria to przyszła pani dziś, prosiła o ekstremalny efekt
Nie wyraziła zgody na zrobienie zdjęć, pytam więc czy zawsze miała takie rzęsy... ona oczy co ja chcę od jej rzęs ?
zdjęcia zrobiłam poinformowałam, że robię na zamkniętych oczkach, że potrzebne do ubezpieczenia .... to jest 3d
druga pani to 2d, zapomniałam zrobić przed ...
a 3 pani to moja córcia, wybaczcie ale nie mogłam się powstrzymać
rośnie nowa stylistka
Jak na uczenie się dostaję trudne klientki..
Któraś z was pisała ostatnio o brudach międzyrzęsami. Poznałam to i ja.
Klientka, która była modelką została przeze mnie poinformowana, że najlepeij jakby przyszła bez makijażu. Zgodziła sę bez problemów. Niestety gdy zobaczylam jej rzęsy, wyjęłam płyn do demakijażu i zacząłam czyścić. Na co ona, że po co to robie skoro ona rzęs nie malowała... niechcąc jej urazić powiedziałam,że to standardowa procedura. Ale ale ale nie było to takie łatwe, rzęsy były mocno posklejane chyba niedomytym tuszem.. albo ropą, jakby nie umyła twarzy po przebudzeniu. Nie dość, że jestem początkująca i zajmuje mi to 3h to jeszcze musiała dobrze domyć jej te rzęsy (ok 30min), potem poczekałam az trochę odparuje i odtłuściłam primerem, dopiero zaczęłam kleic,niestety.. w czasie klejenia gdzie nie gdzie ten brud jeszcze był.. nie dokładnie domyłam. To jeszcze nic! Ona w kącikach miała zamiast rzęs to taki włoskowy meszek. który sobie wyrywa woskiem i prosiła, żebym tak nie klieła. oczywiście przedłużyłam jej niektóre dolne więc musiałam je rozklejać i mi zaczela łzawić tak, ze nie moglam ich potem dobrze rozczesać i ułożyć Wiecie co ona zrobiła Po skończonej aplikacji spojrzała w lustro i ku mojemu zdziwieniu złapała kilka rzęs w wewentęrznych kącickach i je wyrwała bo 'przecież mówiłam, żeby nie za daleko bo i tak je wyrwę'.... a poza tym była zadowolona. Ja z kolei przeżywam rzęsową traumę, że jednak się do tego nie nadaje.
foto
Bardorja nie poddawaj się tak szybko,
każda z nas keidyś zaczynała. Ja jak wspominam swoje początki to mam uśmiech jak 360 stopni
lewe oko aż tak złe nie jest, prawe gorzej - ale może to wina tego, że klientka się spłakała i wyglądają jak sklejone?
pilnuj kierunków i sklejek, i na pewno sie nie poddawaj
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)