Oj tak.dobrze,że nie Wasze.
Jak by mi moje zaczęły ściągać to bym się załamała.
Chociaż na przestrzeni może 4 miesięcy też mi chyba z dziesięć klientek odpadło.
Jedna urodziła drugie dziecko i zrezygnowała,bo nie ma jak się ruszyć z domu.
Druga wychodzi za mąż za parę miesięcy i odkłada co może.
Kolejna się wyprowadziła.następna fajna klientka przeniosła się do rodzinnego miasta
Dwóm kolejnym obcięli kasę i też zrezygnowały.
Następna na wymówieniu i też oszczędza.
Itd.. wymieniać by i wymieniać.