Dziewczyny piszecie przeważnie że za odnowę bierzecie tak ok 10% taniej niż za nowy set, a przecież z odnową przy ściąganiu masy schodzi o wiele dłużej i jeszcze się pilnik zużywa, ja właśnie chcę przygotować swój cennik, ale wydaje mi się że cena odnowy powinna się równać nowym paznokciom ze względu na to że dochodzi zdjęcie materiału a odchodzi budowanie podstawy, nie wiem czy dobrze myśle, jeśli się mylę to mnie poprawcie i jak u was to wygląda?