ja to mam jedną stałą klientkę - moją mamcię na to żeby komuś zakładać, to raczej nie mam czasu niestety...
ja to mam jedną stałą klientkę - moją mamcię na to żeby komuś zakładać, to raczej nie mam czasu niestety...
Ja na początku też miałam problemy z klientelą, nie dość że mało było chętnych kobitek to nieraz przychodziły na jednego bądź dwa paznokcie. Już myślałam że sie poddam ale później sie rozkręciło jedna koleżanka pokazała pazurki drugiej a że zawsze się im długo trzymały to zadowolone reklamowały mnie na prawo i lewo.Miałam zrobione wizytówki, które dawałam zadowolonym dziewczynom a one przekazywały je dalej. To że mieszkam w nadomrskiej miejscowości to w zeszłym roku latem miałam sporo klientek... dziennie po 3,4 a nawet i 5. Teraz mam tak po 15/20 dziewczyn miesięcznie. Wiadomo że wolałabym więcej ale to nie sezon letni więc dobre i to, nawet podniosłam ceny o 10/20 zł i mimo to nie straciłam chętnych na paznockie. Wcześniej brałam 50 zł. Trochę bałam się że się spłoszą podwyżką ale na szczęście przyjęły to normalnie Teraz planuję wywiesić baner na budynku reklamujący moje usługi, mam nadzieję że to pozwoli mi na jeszcze więcej klientek oczywiście przyjezdnych bo stałe już wiedzą co i jak poprzez drogę pantoflową. Najważniejsze by robić pazurki mocne i ładne a klientki napewno do nas przyjdą i będą polecać nas innym. Wierzę,że i Wam dziewczyny niebawem klientek będzie pod dostatek i będziecie mogły sie realizować w swojej pasji.
Gratuluje tylu klientek Bielunia
A dziękuję ( czasem jest poniżej 15, ale to było chyba w marcu...jakiś niż był )
15 to i tak dobrze
Moja mama też jest moją stałą najwierniejszą klientką i za bardzo nie musiałam jej zdobywać
kurna a moja nie da się dotknąć taka niedotykalska, że szok ale mam za to 3 starsze siostry hyyyy i 2 laski, które zawsze dają sobie robić to na co ja akurat mam wizję
ja dziś o 8 rano siedząc w piżamkach na forum wzorki.info, odebrałam tel od sis....i mnie błagała, żebym zrobiła pazurki jej znajomej, która jutro ma swój ślub i od ponad 3 m-cy była zapisana u pani kosmetyczki na stylizację i makijaż, a dziś rano kosmetyczka się na nią wypięła i nawet tel nie odebrała jak ta stała pod salonem, a potem bezczelnie wyłączyła telefon więc dziewczyna zrozpaczona poszła do sis się wyżalić, a sis mówi, że "spoko, poczekaj - zadzwonię do młodej (czyt. mnie) i jak jeszcze nie rodzi to Ci zrobi" no i dziewczyna przyszła, a wychodząc całowała mnie prawie po stopach i mówiła, że wróci noooo to tak dziś zdobyłam nową klientkę i śmiesznie wyglądałyśmy przy stoliku pazurkowym, bo ja w 9 m-cu ciąży, a ona w prawie 6 się ciężarówki dogadały
Gratuluje Kamilko nowej klientki fajna sytuacja
Noooooooo trzeba przyznać, że to była fajna sytuacja
emilko i belunio zgadzam sie w 100% pracujmy dobrze i solidnie a napewno nas ktos wreszcie doceni .... ja uwazam ze firma na takie super rozkrecenie potrzebuje max 2lata... wkoncu po to ten nizszy zus ... a swoja droga u mojej szwagierki sie to sprawdzilo ... tyle ze ona typowo kosmetyczny gabinet bez pazurow ( tzn.ona ich nie robi bo nie lubi i nie umie ...robie ja )
wracając do tematu nie płacących klientek ... do mnie raz przyszła dziewczyna i mówi że zapłaci mi tylko 45 bo musiała sobie bilet kupić" ... zatkało mnie ... przyszła inna z którą umawiałam się przez gg i pisze jej cały czas ze 50 zł za paznokcie biorę ... ona przychodzi daje mi zwinięty "plik" banknotów ... no to ja je do kieszeni potem patrze ze 40 zł mi dała ... i jak tu z takimi wytrzymać
a mi dzis dwie nie przyszly
nowe kolezanki od mojej klientki
mialy termin inic
zadzwonilam i pancia mi mowi zdziwiona ze jej kolezanka miala odmowic
grrrrrrrr
oj mała wkurzyłabym się....jedna to pół biedy a tu dwie (to już cała bieda ) te klientki to są niepoważne...
A do mnie w poniedziałek przychodzi Pani która sama robi pazury i ma salon spa....dla mnie to z jednej strony podejrzane....ale napisała że sama nie lubi sobie robić więc po prostu może chce mieć wypasione pazury. Co o tym myślicie może ja mam już jakąś achizę
no tez jestem zla
a moj maz jak klnal.....
hmmmmmmmmmmmmmmmmm ciekawe
moze byc ze chce wylukac a moze nie
u mojej znajomem chciala zrobic termin babka co ma salon ale ta jej nie zrobila
trochę podejrzane ... :>
Emilio sama nie wiem co o tym sądzić, tez miałam w zeszłym roku latem dziewczynę co ma swój gabinet kosmetyczny i też robi pazurki ale obiegła ją sława o mnie, że robie takie a takie pazury i prosiła bym zrobiła i jej. Na początku zdziwiło mnie to trochę ale jak już do niej poszłam to ona mówi że nie lubi robić pazurków ogólnie nie mówiąc już o sobie samej i że woli robić kosmetykę, a jak zobaczyła moje wszystkie świecidełka to mało nie ocipiała bo ona miała nie wiele. (a może faktycznie chciała mnie sprawdzić jak ja robię pazury ? skoro tak mnie chwaliły dziewczyny co przychodziły do jej saloniku? w końcu suma sumarum nie które jej klientki przeszły do mnie )
No trochę mam obawy żeby jakiegoś świństwa mi nie zrobiła...jeśli przeszpiegi to i tak jej koleżanka do mnie przychodzi...może chce zobaczyć jak robie? ale z drugiej strony gdyby chciała zobaczyć to by przyszła na zwykły french a nie wypasione szpice.... no nie wiem...może przyjdzie z jakąś ofertą? albo poprostu będzie zwykłą klientką....
Wiesz myślę, że nie o świństwo jej chodzi a poprostu o śliczne pazurki jakie jej zrobisz, to że sama umie robić nie oznacza że akurat takie jak Ty Zrób jej takie by gały wyszły jej na wierzch a co tam
Trzymam również kciuki
There are currently 2 users browsing this thread. (0 members and 2 guests)