heheh...no to niezły psotnik z tego Twojego kota. Ja nie mam takich problemów ale za to moje dwie kotki to są niezłe łajzy...3 tyg temu jedna kicia mi się okociła,10 kwietnia druga a 3 dni temu moja sunia wydała 10 szczęniąt na świat z czego zostawiłam jej tylko jednego do odchowania a reszta niestety do weterynarza Masakra. Kotki to wiadomo ganiają po dworze więc nie uniknione to było ale pies pilnowany był, ma na podwórku budę bo wielka jest no i ogrodzone podwórko bramą i majtki na dupie itd a pies jak chce to znajdzie jakąś szpare by puknąc suczkę i niestety jakims cudem wlazł i ją stuknął nawet majtki jakoś zdjęli hehe...to są dopiero agenci