ja nie znosze mycia okien i prasowania brrrrrrrrr
ja nie znosze mycia okien i prasowania brrrrrrrrr
ja nie lubie sprzatac ogolnie ale najbardziej myc okien a teraz mam tak wielkie okno w salonie ze zalamka,cala jedna sciana od gory do dolu to okna
o nie my wynajmujemy mieszkanie i akurat nasz blok jest pierwszy a wcześniej są domki, więc mamy super. ale już na osiedlu budują w nowym stylu, 3-4 piętra i niestety blok przy bloku blokiem pogania, moi rodzice kupili kiedyś takie mieszkanie- można było tv u sąsiadów z bloku obok spokojnie oglądać. w takim wypadku chyba lepiej na ostatnim piętrze kupować.
a tak mi się podobają przeszklone ściany (oczywiście w granicach )
widze ,ze tutaj dawno nikt nie zagladal.
Wiec ,moze znowu troche wspolnie ponarzekamy haha
ja nie nawidze :
- odkurzac
- myc okien i wieszac firan
- myc talerzy (dobrze,ze od paru miesiecy mam z myciem garow spokoj i robi to za mnie najlepszy wynalazek pod sloncem czyli zmywareczka )
to możemy sobie podać rękę bo ja tez nie lubię odkużac i zmywać okna mogę umyć ale firanki buuu
ja zawsze myje drzwi balkonowe zwykłym plynem do szyb z biedronki, tzn. myję miękką ściereczką i późnej jeszcze wilgotne wycieram takim szorstkim ręcznikiem papierowym - takim najtańszym z hurtowni chyba, taki jest jak cienka gazeta i nie mam żadnych smug.
Mam zmywarkę, ale wolałabym myć gary niż odkurzać, sprzątać i gotować.
ja do sucha wycieram papierem toaletowym i nie ma smug
ja dokladnie tak samo robie i jest ladnie, czysciutko
nie lubie zmywać naczyń i prasować
a okna zwykle myję Mr Muscle pryskam płynem, przecieram recznikiem papierowym potem zmieniam na suchy i ostatecznie wycieram nie ma żadnych smug
ja jak myje okna to ręcznikami papierowymi i płynem z biedrony. Ważne jest żeby nie myc w słońcu bo zostają smugi i wycierać do sucha. no i oczywiście nie żałować płynu...jak trzeba to i na dwa razy myć
a żeby nie prasować staram się tak wytrzepać ciuchy przed rozwieszeniem żeby nie były pogniecione
ja tam chodze w pogniecionych ciuchach nie mam czasu na prasowanie. tzn. jasne ze w jakiejś elegancjkiej spódnicy wymemłanej nie wyjdę, ale dżinsy, bluzki i marynarki zrobily się na mnie tak obcisłe że prasują się same jak je wkładam hehe. Dobra to nie jest śmieszne, czas na dietę chyba...
ja okna pucuje raypathem... 260 za komplet cierek ale warto jak wystarczy woda i blyszczy
moze zgramy sie kto co lubi robic i sie powymieniamy?
ja lubie odkurzać i zamiatać i okna myć
nie umiem prasowac nigdy mi nie wychodiz i garow myc nie cierpie...
ja myje okna i zawsze sa smugi nienaiwdze tego
prasowac nie prasuje wynaciaga sie jak sie ubierze i nie widac hehehe no chyba ze naprawde trzeba prasowac to prasuje
garybuuu.....:/ ale ostatnio wpadlam w trans i zmywam w trakcie robie nia obiadu to co sie uzbieralo no i potem po obiedzie. no i co sie uzbiera to to samo na nastepny dzien ) przy tych lobuzach i tak nie mam jak inaczej myc a wieczoxrem to ja juz wypoczywam
Jak mam odpal, to sprzątam i sprzatam.. XD
Ale ogólnie to bardzo mi sie nei chce.
I miałam dzisiaj zmyć gary. AL ezrobie to jutroo ; /////
ja tam wszytko moge robic i nic mi nie przeszkadza pod warunkiem jak mi sie nikt nie placze pod nogamy )
hmmmmmmmm moze sprzataczka bym zostala
no to zaczynamy
ja nienawidze scierac kurzy
za to lubie myc okna
ja okna zazwyczaj myje woda z octem i wycieram papierowymi recznikami do sucha,nie mam smug,a moje mieszkanko jest bardzo sloneczne co do prasowania-nienawidze tego robic,zreszta nigdy nie prasuje go po zdjeciu ze sznurka,skladam i wkladam do szafek,przed uzyciem dopiero przeciagam zelazkiem
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)