ja jeszcze w proszku...

nie spakowana, rozpiźdzaj na stoliku straszny.. sałatka nie zrobiona... głowa nie umyta ubranie nie uszykowane

szaleństwo moze nago pojade

co do ikei to ja (niestey musze jechać dżambodżetem gazownikiem bo nubira księćia ciemności odmówiła posłuszeństwa i nie chche odpalić .. tfuuu) musze zaparkowac na górnym parkignu.. postaram sie zaparkowac pod samymi dźwiami... złote sejczento z hakiem na doopie

mam nadzieje ze sie do jutra wyrobie anjwyżej spać nie pójdę

---------- Dodano o godzinie 20:10 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 20:07 ----------

aha@ kamila .. konieczie dajcie znac jak bedziecie w SIEWIERZU na światłach... cobym wiedziała ze mam juz doopke zebrac...