Emi, kurtka normalnie fajnie wygladasz w takiej fryzurze..bardzo Ci one pasuja
Emi, kurtka normalnie fajnie wygladasz w takiej fryzurze..bardzo Ci one pasuja
AAAAllleee macie dziewczyny pomysły na włoski! super... ja niedługo chce sobie zrobic warkoczyli takie dluuuugie do tylko... jak juz bede miec to napewno wrzuce fotke dredloki tez sa fajne ... ale ja wolę warkoczyki... jedyne czego sie boje to wyjęcia duzej garści włosów po zdjęciu warkoczy... jak to dziewczyny z tym jest
Beata dziennie wypada nam ok 100 włosów a jak są wplecione w warkocze to nie mają gdzie wypaść...i później jest efekt garści kudłów w ręku...no niestety nazbierały się przez te 2-4 miesiące ale włosów wcale nie ubywa możesz mieć przez pare dni wrażenie że masz mało włosów ale to dlatego że przyzwyczaiłaś się do dużej objętości warkoczy. Ja tam mam tyle ile miałam i łysa nie jestem więc bez obaw. Dobrze założone warkocze nie niszczą włosów
popieram Emi.
ja np. mogę podać też przypadek jednego chłopaka, ogólnie plecie sobie corny już od czerwca 2009. Ja mu plutę od stycznia na zasadzie:
chodzi w zaplecionych jak już dojdzie do wniosku że trzeba zapleść na świeżo czyli ok raz na miesiącu, rozplata myje i od razu na świeżo mu plotę.
Więc już sobie plecie ponad rok bez dnia przerwy. I ciągle ma duuużo włosów. Zdecydowanie nie łysieje
Zdarzają się różne o osoby, miałam ze 2 kobitki które histeryzowały wręcz, że po rozpleceniu tyle włosów im wyszło... a uprzedzłam je i tłumaczyłam po 5 razy, że to po prostu naturalnie wypadające włosy...
No ale na szczęście na dużo takich osób nie trafiam i zazwyczaj jak wytłumaczę to ludzie rozumieją od razu ;p
natalia268 - co do kompozycji to raczej dużo ich nie ma, zazwyczaj ludzie chcą proste chociaż wczoraj zaplotłam babeczce na wesele... jeszcze wytłumaczyłam jak ma upiąć i wyszło ciekawie. chociaż zdjęcia uważam, że trochę spłaszczają no ale.... no i z wsówkami a nie żabkami wydaje mi się że wyszłoby lepiej... ale ogólnie co kto lubi na pewno będzie wyglądać oryginalnie
Załącznik 26529 Załącznik 26530
i jeszcze dwa fioletowe boczki i takie o.
Załącznik 26534 Załącznik 26535 Załącznik 26533
jeszcze pogrzebie w starych fotach bo te są świeżutkie
Germana super fryzurki
Germana, świetne plecionki
Emika nowa fryzurka genialna
Oooo tak właśnie taka fryzurę chciałam sobie zapleść na wesele
tyle razy próbowałam ale nic mi nie wychodzi
Może uchylisz man rąbka tajemnicy i zrobisz taki mały tutek ?
a potem zostanę bez pracy
zastanawiam się jaka forma by była dla Was najlepsza do przyswojenia...
W sumie to poprosze mame żeby mi zrobiła i znalazłam już tutki w necie więc już Cię nie bedę wykorzystywała
moim ulubionym jesti osobiście początkującym polecam bez syntetyków...Kod:Treść została ukryta, zaloguj się lub zarejestruj jeśli jeszcze nie masz konta aby zobaczyć treść
a potem trzeba znaleźć swój styl plecenia no i grunt to ćwiczenia ćwiczenia i ćwiczenia
i tak tego nie rozumiem ;/ pol youtuba przejrzałam.. ;/;/
"Piękna kobieta to niebo dla oczu, piekło dla duszy i czyściec dla kieszeni.."
to jak będę miała chwile ok tego weekendu to coś się postaram wymyśleć żeby Ci to prosto wytłumaczyć. Jak skumasz o co chodzi to potem z górki.. .
ja próbuję i cały czas mi koślawce wychodzą nie umiem tego tak mocna ścisnąć a tym bardziej tak żeby było widać skórę... pleciemy jak warkocza prawa, lewa, dobieramy czy kilka razy prawa lewa?
zawsze na zmianę bo inaczej Ci będą wychodzić nie dobrze.
Na początku zawsze wychodzą maszkaronki. trzeba mieć dużo cierpliwości....
na zmianę czyli?
znalazłam tu instrukcję ale z niej wynika, że dobiera się tylko środkowe pasemko?
How to Braid Cornrows
no bo wyplata się ze środka, pasma boczne na zmianę.... to jest właśnie splot typowo cornrowsowy czyli inny niż typowe dobierańce....
Chyba nigdy tego nie załapie
mialam kiedys warkoczyki.. nie milo wspominam to przezycie po1 po paru dniach zaczely mi wychodzic moje wlosy u gory glowy i pojawial sie meszek.. po 2 mialam ponad 300 warkoczykow do pasa byly ciezkie jak masakra zadna gumka nie wytrzymywala a po 3 po miesiacu je sciagnelam a moje wlosy byly slabe przesuszone nigdy wiecej na pewno pieknie to wyglada owszem ale to nie dla mnie
300 sztuk to za dużo- robi sie średnio 170-200. I powinny być zrobione z syntetyków (są lekkie), natomiast naturalne są mega ciężkie. I jeżeli tak szybko ci zaczęły wyłazić włosy, to znaczy, że źle były splecione. Po jakimś czasie oczywiście w końcu wychodzą włoski, ale wtedy się chodzi w opaskach (przynajmniej ja)
Emilio B. ja mam bbbbbbbbbbardzo geste i dlugie wlosy.. hehe moze dlatego bylo ich tyle.. co do splecenia nie mam watpliwosci ze bylo nieprofresjonalne ale nigdy wiecej siedzialam 12 godzin i 2 laski mi je zaplatywaly hehe nie na moje nerwy juz
Emilio widac po moim przykladzie ja juz na pewno nie zrobie sobie warkoczykow never ever
Hejka dziewczyny ! mam już warkoczyki. ale też powiedziałam że nigdy w życiu więcej nie zrobię! za własne pieniądze tak sie wycierpieć! po 1. warkocze były robione przez 2 dni łącznie 13 godzin! po 2. mam tylko 139 warkoczy bo ponoć mam grube włosy ale mam ich mało a warkoczyki są cienkie po 3.dziewczyna tak mnie ciągnęła ze myślałam ze wyrwie mi moje włosy! szarpała nimi jak sznurkami! powiedzcie czy wy tez macie takie supełki przy głowie czy jakoś inaczej tez się je mocuje a po ostatnie to mam je niecały tydzień i juz mam masakrę bo kupa włosów mi wyszła z warkoczy! odrasta mi kupę włosów. wcześniej wyjmowałam je przy myciu garściami tak mi wypadały ale czy to musi tak wyglądać że teraz murze je przyklepywać lakierem, żelem albo czymś takim bo stercza? i czy na włosach długości 3 cm da sie przyczepić ( jakieś 3 miesiące temu miałam zabieg i na powierzchni ok 1cmx1cm mam właśnie takie krótkie, chociaż tyle mi wyszło włosów ze nawet tych "zabiegowych" tak nie widać).
no i ostatnie pytanie... strasznie swędzi mnie głowa, powyskakiwały mi krostki, czy to możliwe żeby od tego ciągnięcia one wyskoczyły pomóżcie bo próbowałam nawet wapno pic ale niewiele pomaga
widać dziewczyna która ci robiła jest niedoświadczona-czas robienia to 5 max 8 h. Również za mała ilość- 160-200 być powinno choć zdarza się mniej. Przy głowie trzeba zrobić takie pętelki ale zrobione umiejętnie nie sa zauważalne (no chyba że się przyjrzysz z bliska). Po tyg nie powinno ich tyle wyjść(moze za słabo splecione), po miesiącu to normalne że wyłaża, wtedy nosi sie z reguły opaski. 3 cm to mało-mogą się zsuwać (chyba ze jest to kilka pasemek to jeszcze ujdzie). A krostki to normalna sprawa przy pierwszych warkoczach-po 2 tyg przechodzi. Wynika to z tego, że na początku takie warkocze delikatnie ciągną za włosy i pojawia się takie a'la uczulenie jak np po pierwszej depilacji. Możesz posmarować to np tribiotickiem Krostki miną-też tak miałam Dobrze jest też psikać w tym miejscu odzywkę w spreju żeby się tak nie kołtuniły tam Mogłabyś wrzucić fotkę swoich włosków to mogłabym coś więcej powiedzieć
A i jeszcze pytanie-zaplatała tylko z twoich czy też z syntetycznych Bo to jest istotne.
niestety Emilio u mnie widać te pętelki te 3 cm to jest jedno miejsce , próbowała je wpleść w inne warkocze ale i tak wyszły. zaplatane były z syntetycznych z 2 odcieni brązu. jak tylko zrobię fotkę to wstawię, na pewno jeszcze dziś. no i mam takie pytanko jeszcze bo mówisz ze od 5-8 h sie robi. to powiedz mi czy dziewczyny robią to jakimiś maszynkami? bo ona normalnie palcami mi plotła i ja jeszcze jej pomagałam zaplatać. no i jak czesto mozna je myc bo mi powiedziala ze raz w tyg szamponem dla dzieci. buziak
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)