hassi na tych zdjeciach po diecie wygladasz swietnie, normalnie zupelnie inna kobitka
ja tez teraz sie mecze troche ze soba bo kurde nie mam kiedy sie zmobilizowac
nie jestem chyba otyla
bo mam 65/ 171 ale jakos tak mi sie pupa ostatnio powiekszyla
wiec chyba sie wreszcie rusze od kompa i zaczne cwiczyc
---------- Dodano o godzinie 19:56 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 19:50 ----------
smuteczek to co napisalas to swieta racja
tez sadze ze silna wola to bardzo duzo
choc mi jej brak
ale wiele moich znajomych zachwalalo jakies diety a po ich skonczeniu wracali do normalego jedzenia i znowu wygladali jak przed dieta
Wyjatkiem jest jedna moja sasiadka ktora twierdzi ze odkad zaczela sie odchudzac ludzie sa dla mniej milsi i puchnie od chlepa, a jak wypije mleko 3,2% (a nie 2) to jej sie niedobrze robi
i tak od pol roku wcina tylko warzywa gotowane miesa i wciaz marchewka/kukurydza/groszek taki mix w sloiku
skonczylo sie na tym ze trafila do psychologa i bierze jakies tabletki bo tak jej na psyhike padlo
nogi ma jak patyki a kurtka na niej wisi
to ja juz ja wolalam jak taka okragla kobitka byla