dla mnie pojęcie ze uwalaja na byle czym jest wogole bez sensu bo według mnie np. przejechanie na zoltym nie ustapienie pierwszenstwa itp itd to nie jest byle co jest to błąd i już ale najlepiej zgonic wine na egzaminatora bo wiekszosc nie potrafi sie przyznac do swoich bledow a jezeli tak idealnie sie jechalo (jak niektorzy twierdza) i egzaminator oblal to dlaczego sie wiekszosc nie odwoluje, ja takiego podejscia wogole nie rozumie.