Dzięki kasandra. Już też powoli do tego dochodzę, że troszkę mokrzejsze, a rozprowadzać jak już z deczka podeschnie i robi sie delikatna guma. Mam jeszcze kilka form zapełnionych, ale niestety moje baterie w aparacie wyzionęły ducha.

Te trzy listki z kropeczkami też mi sie podobają, jeszcze ładnie wygląda duży kwiatek na środku i ten na moim małym paluszku. Niestety na fotce już nie tak ładnie...

Zawzięłam się bo za miesiąc prawdopodobnie będę robić stylizację ślubnę i muszę MUSZĘ umieć takie cudeńka.