A ja jestem z siebie dumna!
Byłam ostatnio u mojej klientki i wpadła jej siostra, której złamał się pazur. Zapytała czy jej nie zrobię go, bo idzie na weselicho, zgodziłam się, ale od razu zaznaczyłam, że będzie to kosztować 10zł (choć był to zwyczajnie napaćkany akryl).
Wiem, że to niby nic, ale ja się cieszę, bo zawsze byłam taką ciapą, której głupio było za taką drobnostkę pieniądze brać...![]()






Odpowiedź z Cytatem
Ja mam też taki problem, jak przechodzi do kasy to zawsze mi głupio o tym rozmawiać. Myślę, że to dlatego, że brakuje mi pewności siebie w pazurach, w sensie, że coś może być źle, albo komuś się nie podobać... (moja sis zawsze mocno krytykuje wszystkie moje prace
) i później to wychodzi.







i klienci wchodzą i od razu wychodzą..a jak zapytała szefową czemu tak drogo, to powiedziała, że za darmo pracować nie będzie...a i tak nie mają ludzi...






