Moje praktyki to był totalny załam ,nawet nie chcę o tym pisać.Jakbym jeszcze raz miała je robić to tylko na takiej zasadzie,że płacę jak za kursy,mówię czego chcę się nauczyć i kosmetyczka mnie szkoli oraz daje zaświadczenie o odbyciu praktyk.Czytałam,że w Krakowie można się na takie zapisać.A moje miesięczne praktyki skończyły się tak,że wytrzymałam z trudem tydzień,dostałam szczęśliwie zaświadczenie i resztę czasu który miałam na to wygospodarowany przeznaczyłam na zrobienie kilku płatnych kursów.