Moim zdaniem przedłużanie włosów to naprawdę niegłupia sprawa. A ja akurat coś o tym wiem bo przedłużam regularnie od kilku lat. Niestety, jak ktoś ma bardzo rzadkie włosy, jak w moim przypadku, to takie przedłużanie stanowi jedyną rozsądną decyzję. Moja praca też tego ode mnie wymaga, żeby prezentować się dobrze,więc moje pięć kudłów na krzyż psuje mi dobry wizerunek. Wiem, że nawet tutaj na forum jest wiele przeciwniczek przedłużania włosów jednak myślę, że wynika to trochę z niewiedzy. Oczywiście nie będę tutaj nikogo namawiać do niczego, jednak chcę zaznaczyć, że rzeczywiście nie wszystkie metody są trafione. I tak np. przedłużanie syntetycznymi włosami, przedłużanie na microringach i taśmach to jakaś pomyłka, więc osoby które decydują się na takie metody mogą spodziewać się na głowie dosłownie wszystkiego. Zresztą na własne oczy widziałam kołtuny,które powstają przy nieumiejętnym zakładaniu takich włosów. Ja mam sprawdzoną fryzjerkę z salonu w Krakowie, która zawsze przestrzega mnie przed takimi praktykami. Jak dla mnie pielęgnacja przedłużonych włosów praktycznie nie różni się niczym od zwykłych codziennych czynności. Teraz mam przedłużone u niej włosy na specjalnym polimerze, który jest niewidoczny i niewyczuwalny. Fryzura mi pasuje bo jest dobrze wymodelowana, więc nie ma efektu sztuczności. Łączenia są malutkie i nie widać ich nawet gdy zepnę włosy wysoko. Osobiście nie widzę, więc problemów jeżeli chodzi o przedłużanie włosów, no ale może po prostu dobrze trafiłam.