piekne...
a tutaj moje, drugie po 5 latach przerwy zaznaczam, ze nie umiem malowac farbkami a te wykopane przez malzonka z warszttu jego ciotki byly do niczego ale trudno, nie mialam juz sily zmieniac, za kilka dni jak mnie natchnie wymajstruje na tym cos lepszego bardziej pod walentynki. Rece sie roznia, bo lewa robilam akrylem, a prawa zelem i kolory nie sa 100% identyczne