ja myśle ze nie chodzi o to zeby miec tytuł instruktora- bo niedługo bedzie tak ze bedzie wiecej szkoleniowców niz kursantek, ale o to zeby pozniej miec potencjalne kursantki

zanm wielu " szkoleniowców" którzy nic nie robia- nie organizuja pokazów, szkolen, warsztatów a nazywaja siebie szkoleniowcami tylko czego

teraz jest tak ze niektóre firmy maja dystrybutorów i od razu szkoleniowco bez podstaw

rynek szybko weryfikuje te osoby- brak kursantek, a co za tym pracy

jedndak wiekszosc dziewczyn chce sie szkolic u konkretnych osób, ktore maja w tle dobrze prosperujaca firme paznokciowa, z dobrymi produktami, dobrym zapleczem szkoleniowym, nad ktroymi ktoś stoi- czy dobrze szkolą, czy program jest obszerny itp

takie moje skromne zdanie