Witam dziewczyny!
Jestem osobą początkującąPrzeczytałam cały wątek i mam podobny problem z żelowaniem naturalnej płytki paznokcia jak większość z Was. Robiłam mojej teściowej frencha bez przedłużania paznokcia i zadzwoniła po 24 godzinach, że większość "popękało jak lód". Ja miałam tak samo jak zrobiłam sobie, wszystko się trzyma tylko jest popękane od wolnego brzegu...
Wyczytałam już o żelach silikonowych, mam zamiar kupić ten z Sun Flowera - pytanie tylko czy jak zrobię końcówkę french na nim to czy ona nie będzie pękać?
Poza tym muszę najdalej w czwartek poprawić co spaprałam, więc nie mam czasu na zamawianie przez internet. Mam dostęp do żeli z Nail product, Modeny i Nails Company. Z tego co wiem kamuflaże również są bardziej giętkie i elastyczne, a najmniej elastyczne są nabłyszczacze. Pani w hurtowni poleciła mi zrobić bonderem a nie primerem (choć tak jak pisałam z przyczepnością nie ma problemu tylko z elastycznością żelu w porównaniu do naturalnej płytki).
Pomyślałam, żeby szybko kupić bonder i kamuflaż i pokryć to tylko jednofazówką (czyli nie używam budującego i nabłyszczacza). I skupić się na zabezpieczeniu wolnego brzegu. Co Wy na toJakieś inne pomysły na szybko
![]()