Przeszukałam całe forum i nic konkretnego na ten temat nie znalazłam. Głównie chodzi mi o proste wskazówki, proste ćwiczenia jakie możemy wykonywać żeby nasza praca nas nie doprowadziła do lekarza.
Proponuję podzielić się tu konkretnymi informacjami na temat radzenia sobie z dolegliwościami po godzinach pracy.
Zacznę od tego co mnie spotkało i jak sobie z tym radzę.
Dodam, że każda z nas ma swój tryb pracy i wszystko jest od niego uzależnione.
Od roku pracuję w salonie: 5 dni w tygodniu, 3-7 klientek dziennie, w tym jedna trzecia klientki rzęsowe a dwie trzecie - paznokciowe.
Oczywiste jest że przy takim trybie pracy szybko mnie spotkały nieprzyjemności wynikające z pracy siedzącej.
Po pierwsze - kręgosłup. Nieraz po całym dniu pracy ledwo dochodziłam do domu i pierwsze co - kąpiel z płynem rozluźniającym mięśnie. Ale stwierdziłam że po miesiącu będę miała zbyt duże wydatki na wodę
Rozwiązanie mam takie: zaczęłam ćwiczyć rytuały tybetańskie ze "Źródła wiecznej młodości". Wiedziałam że są to super ćwiczenia na kręgosłup i przydadzą się każdemu. Opanowanie tego zajęło m i parę dni i ćwiczę już prawie pół roku.
Co mi to dało w związku z moją pracą?
1) pozbyłam się bóli kręgosłupa i szyi
2) od pół roku ani razu się nie przeziębiłam
3) przestałam pić kawę rano, bo po ćwiczeniach mam dość energii na cały dzień
No i mam nadzieję że wiecznie będę młoda
Druga sprawa to oczy.
Chyba nie jest tajemnicą że nasze oczka niezależnie od tego czy mamy jakąkolwiek wadę czy też nie cierpią na naszej wielogodzinnej pracy. Nadwrężamy wzrok szczególnie przy robieniu rzęs.
Co mnie spotkało? Przy wadzie prawie -7 na jednym i -4 na drugim oku dalej kocham moją pracę. Nie chciałam oślepnąć. Tym bardziej że planuję jeszcze mieć jakieś dzieci.
Co z tym zrobiłam? Zaczęłam walczyć
Zastosowałam metodę Williama Batesa. Pełno tego w niecie. Są to ćwiczenia na oczy.
1) Po pierwsze jak już macie przepisane okularki minusowe to broń Boże nie wolno w nich pracować! To jest wielki błąd. Te okulary są dla dali a prace wykonujemy na małych odległościach, więc ich po prostu nie potrzebujemy. Moje soczewki kontaktowe poleciały do kubła.
2) No i zaczęłam ćwiczenia.
Rano mam cały cykl który mi wraz z ćwiczeniami na kręgosłup zajmuje około 30-40 minut. W ciągu dnia są to przerwy między klientkami, w drodze do pracy, przed posiłkiem itp. Często robię je też przed pójściem spać.
Trochę zmieniłam też tryb odżywiania się, kupiłam kropelki do oczu i biorę suplementy diety i witaminy do oczu.
Co mi to dało?
Muszę się pochwalić że po miesiącu ćwiczeń poszłam na badania i zeszło mi po jednej dioptrii z każdego oka. Niezła motywacja co?
Myślę że te ćwiczenia przydadzą się każdej z nas aby zachować dobry wzrok na dłuuugie lata. Polecam.
Z pewnymi rzeczami sobie nie radzę więc proszę o porady.
Bóle nadgarstka.
Co robicie oprócz smarowania jakimiś maściami rozgrzewającymi?
Alergie.
Narazie nie wymyśliłam nic prócz tego co i tak mamy. Okularki ochronne przy piłowaniu paznokci, rękawiczki, maseczki, wietrzenie gabinetu.
Podzielmy się dziewczyny swoimi doświadczeniami i poradami. Komuś może to pomóc w pracy. A jak jesteśmy zdrowe to możemy pracować, cieszyć się naszą pracą i zarabiać pieniążki.
P.S. jak macie pytania co do ćwiczeń to polecam się.