Ja póki co robię paznokietki w domku, mimo że po kursie jestem juz rok czasu prawie. do saloo innego robić sobie pazurki bo wtedy nie ma stresu,a przy klientce jednak lapki drżą. najważniejsza jest pewna ręka a umiejętności nabywa się z czASEM
Ja póki co robię paznokietki w domku, mimo że po kursie jestem juz rok czasu prawie. do saloo innego robić sobie pazurki bo wtedy nie ma stresu,a przy klientce jednak lapki drżą. najważniejsza jest pewna ręka a umiejętności nabywa się z czASEM
Paznokciowe szkolenia on-line. Zapisz się i zgarnij kurs "Podstawy Stylizacji Paznokci."
Mi się bardzo podoba wypowiedz weiwiorek80 głowa mocna na karku osadzona pomyślcie logicznie dziewczyny, że 99.9% z nas zaczynało od robienia w domu, gdzieś w kącie, sąsiadkom, siostrom, znajomym. Dopiero potem szkolenie, jedne szybciej, drugie pożniej, a trzecie do tej pory bez. I wszystkie robimy pazurki. Lepsze, gorsze, ale robimy Ale pomyślci też troszkę, że po co byłyby szkolenia, po co placowki firmowe, instruktorzy, ktorzy nic niby mieli by nie uczyć?!
Ja zaczynałam jak wiekszość z Was w domowym zaciszu. I wiecie co? Wydawało mi się, że po roku robienia paznokci w domu wiem już wszystko, a szkolenie bedzie tylko papierkiem- formalnością. I się przeliczyłam Jak ktoras z was napisala wyżej, trików różnego rodzaju, trzymania pilnika/pędzla, przyśpieszenia tempa pracy internet nie nauczy ale za to nauczy np. zdobienia
Tak naprawdę (już to kilka razy gdzieś powtarzalam), to zadowolony klient zweryfikuje nasze umiejątności
Instruktor Eclair Nails
III miejsce Polskie Mistrzostwa Nail Design Początkujący Beauty Forum 2011
II miejsce Polskie Mistrzostwa Nail Design Beauty Forum 2012
II miejsce Polskie Mistrzostwa Pink & White Salon Wiosna 2013
www.madziulkanails.blog.onet.pl
To może ja przedstawię moją sytuację, aktualnie jestem bezrobotna, ale dotychczas przez 3,5 roku pracowałam jako kosmetyczka (bez usług manicure/pedicure) Kiedy straciłam pracę, zarejestrowałam się w UP, przychodząc na spotkania w sprawie pracy w każdej ofercie była konieczność posiadania umiejętności robienia paznokci ( szlag mnie trafiał, bo osobiście uważam, ze do tego typu zabiegów, powinna być manicurzystka/ stylistka , a nie kosmetyczka...nie dość,że zabiegi na twarz, ciało etc - to jeszcze paznokcie ? rozumiem,jeśli ktoś kocha obydwie rzeczy,no ale np ja lubiłam bardzo kosmetykę do paznokci mnie jakoś nie ciągneło)
Pani w UP powiedziała mi, że urząd finansuje szkolenia i mogłabym sobie pójść na kurs stylizacji paznokci - tak też zrobiłam. Wybrałam kurs typowo podstawowy hybryda/calus/zel + podstawowe zdobienia przy żelu.
Wyobrazcie sobie, że instruktorki zapomniały o moim czasie trwania kursu i ćwiczylam zel na tipsie ( jeden dzien -tips, jeden dzien -szblon + wszystkie zdobienia - wariackie tempo!) a na nastepny dzien EGZAMIN PRAKTYCZNY na modelce ( dobrze, ze byla to moja mama, bo inaczej nie wiem jakbym poradziła sobie ze stresem)
No i teraz wyobrazcie sobie, ze mam szukac pracy ,ktora tez obejmuje stylizacje paznokci ( podstawowy manicure/pedicure i hybryda ok, ale żel ?!?!?!! - no na tyle odwazna to ja nie jestem SORRY - tylko jak to uswiadomic pracodawcy, ktorzy chca zeby jedna osoba byla od wszystkiego po prostu krew mnie zalewa) w kazdych ofertach jest kosmetyczka z umiejetnosciami mani/pedi + zel+ akryl itp.
Jedynym plusem szkolen jest było nabycie wiedzy typowo podstawowej oraz to,że pazurki i ich pielęgnacja przypadły mi do gustu, ale bez szalenstwa (chodzi o zdobienia typowo juz profesjonalne,ktore mozemy podziwiac na targach,oraz w galeriach niektorych z Was )
Narazie cwicze na kolezankach, ale dojdę do wprawy minie sporo czasu ..... chyba pozostaje mi zmienic branze, i po prostu szkolic sie w domku ......
Pozdrawiam Was cieplo
Bettyblue ja bym brala kolezanki przeczesala forum z gory na dol i uczyla sie na kolezankach. Jesli masz zapal i chec do pracy to jestes w stanie opanowac zel. Wiadomo ze nie od razu, ale jak nauczysz sie robic w miare ladnego frencha z coverkiem, podstawowe zdobienia delikatne, to wydaje mi sie ze ze spokojem mozesz szukac pracy
Kochana tylko ze kolezanki nie chca, bo zel im oslabia plytke....i jak tu znalezc chetnych?
Jak osłabia , co osłabia?
Musisz koleżanki koniecznie wyprowadzić z błędu. Wystarczy odpowiednio przygotować płytkę . Lekko zmatowić a nie harować pilnikiem. I nic się nie osłabi. Ba, wręcz można wzmocnić płytkę normalną czy i tak już rozdwajające się , czy łamiące paznokcie.
Wystarczy odpowiednie nastawienie. Musisz koniecznie dużo poczytać forum (naszą skarbnicę wiedzy) . Będzie dobrze!
Masz racje wiem,ze to forum to wielka skarbnica wiedzy,od kilku dni codzien sledze posty,ktore bardzo pomagaja!
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)