No to teraz widać że każdy pracownik sanepidu ustala sobie własne prawo i własną interpretacje przepisów! W sumie to pamiętam że jak zmieniałam lokal i poszłam o coś zapytać to babka odwróciła się do drugiej i mówi "a kogo to rewir będzie? Krysi? To trzeba się jej zapytać jak to tam u niej jest". Bo w rejonie Krysi to nie trzeba mieć autoklawu a u Joli to już musi być.
A z tym zapowiadaniem się to nie do końca tak jest. Mogą wejść bez zapowiedzi "bo doszły ją słuchy że.... "