Wiecie, ja też myślę że to zależy od sytuacji każdej z nas. Ja bardzo często zostaje w pracy do 20 bo tak powiedziałyście - Panie pracują. Natomiast po 20 już nie zostawałam bo to wiązało się z tym że byłabym w domu.... przed północą. A na drugi dzień trzeba wstać o 5:30 więc kiepska sprawa. Dlatego wprowadziłam takie a nie inne zasady, kto będzie chciał kiedyś skorzystać bardzo proszę ale na pewno będą to jednostkowe przypadki
Gdybym pracowała mobilnie bądź w domu na 100% czegoś takiego bym nie wprowadziła. W domu było mi obojętne o której godzinie ktoś przyjdzie. A w salonie? Pracuje od 8 rano, o godzinie 12 kończę a następną klientkę mam za 5 godzin a siedzieć muszę bo nie mam innego wyjścia. Dlatego zostawanie dodatkowo po 20 byłoby nie lada wyzwaniem