Hej, jestem poczatkujaca amatorka. Poniewaz nie mam z kim zostawic dziecka usiluje nauczyc sie metody zelowej i samodzielnie zajac sie swoimi paznikciami. Kupilam zele allepaznokcie, lampe 36v. Nie przedluzam paznokci, tylko maluje na swojej plytce. Z reguly paznokcie wytrzymujanu mnie 2 dni, zaczynaja pekac i odpadac, z latwoscia moge je tez odkleic. Zastanawiam sie czy blad tkwi w mojej technice, czy e zelach.
Najpierw zcieram stare pozostalosci zelu, staram sie zetrzec jak najwiecej. Potem szlifuje na lekki mat to co zostalo, czyli troche zelu i moja plytke. Cleaner, Potem primer , 2 min w lampie, potem zel 3 min w lampie, znow zel i 3 min w lampie , ponownie zel i 3 min w lampie, nastepnie nablyszczacz 2 min i czyszcze cleanerem-tyle wywnioskowalam z filmikow i jakisn tutoriali.
Prosze o pomoc
Ps. Co sadzicie o zelach eclair?