Moja droga. Może faktycznie babeczki teraz stawiają na jakość... Pewnie wychodzą z założenia , że jak drogo to na pewno jakość usługi jest wysoka. Co nie zawsze niestety idzie w parze jak wiemy.
Moja droga. Może faktycznie babeczki teraz stawiają na jakość... Pewnie wychodzą z założenia , że jak drogo to na pewno jakość usługi jest wysoka. Co nie zawsze niestety idzie w parze jak wiemy.
Otóż to Ale z drugiej strony dla mnie to znak, żeby cenę podnieść. Właśnie przed chwilą przyglądałam warszawskie gumtree i faktycznie - hybryda 20 zł we wtorki i czwartki a w inne dni 30. Fajnie?
Ja robię hybrydę za 70zł.
Stałym nie liczę za usunięcie.Teraz nowe kolory zrobiłam za 60zł.
Zdaje sobie sprawę,że u mnie jest drogo patrząć na ceny salonów obok(hybryda 40zł)ale co zrobić...
Ruch mam ok.
Klientki są,ale mogę pozwolić sobie na jeden dzień w tyg.wolny-tak zapisuje zeby ten dzień wygospodarować.
Stóp faktycznie mniej,ale to juz we wrzesniu odczułam.
Kto ma przyjść i tak przyjdzie Powodzenia Sandrus
Też jestem takiego zdania.
Ja sobie flaków za 5zł wypruwać nie będę na pewno
Czytając ten wątek postanowiłam go odświeżyć i zapytać jak teraz wygląda ruch w interesie, pytam zarówno panie pracujące w salonach jak i w domach. Ciekawa jestem jak przez te dwa lata zmieniła się sytuacja, na lepsze czy na gorsze ? Aktualnie zajmuję się paznokciami w domu, aczkolwiek jest ciężko, konkurencja z dnia na dzień rośnie, w końcu teraz nie jest problemem kupić lampę i produkty, choć różne są tego efekty. Mam młodszą siostrę w liceum i różne rzeczy opowiada w tym temacie, czasami siostra pyta w imieniu koleżanki o paznokcie, jednak jak owej koleżance powie jaki jest koszt paznokci u mnie (a nie jest to dużo, w warunkach domowych nie mogę wziąć więcej jak 30zł na hybrydę, gdyż widzę, że dziewczyny biorą już nawet mniej niż ja) to zazwyczaj rezygnują, wolą poskładać się na lampę i robić jedna drugiej (choć jak siostra opowiada jak to robią to aż włos się jeży na głowie). Niby panie są coraz bardziej świadome, coraz chętniej i częściej dbają o swój wygląd, ale czy to przekłada się na większy ruch ?
paznokcie zaczelam robic od niedawna,wiec dopiero sie ''rozkrecam'' wiec trudno mi cos na ten temat napisac,robie pazurki w domu,jak na razie to spokojnie ,musz sie rozreklamowac,mam nadzieje ,ze z czasem sie ruszy
Kamcia, wg mnie celujesz w zły target. Licealistki nie pracują, a rodzice pewnie wolą im dać na coś innego.
Szukaj klientek "wyżej", już nawet wśród studentek jest lepiej U nas na wydziale prawa widuję masę dziewczyn ze zrobionymi pazurkami i rzęsami.
Teraz naprawdę dużo kobiet w każdym wieku o siebie dba, a paznokcie nowe co 3 tygodnie to już norma. Wiadomo, że jest lepszy i gorszy okres, ale ogólnie na brak klientek nie narzekam
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)