Raz byłam u osoby, która uzupełnia za 50zł (nawet takie 4-5 tygodniowe uzupełnienia) i miałam spory dyskomfort po takiej stylizacji:/ Czułam rzęsy na oku, były strasznie sztywne. To był pierwszy i ostatni raz jak zdradziłam dziewczynę, która za uzupełnienie do 2 tygodni kasuje 100 zł.Teraz już wiem dlaczego tak dużo bierze.Nie ma co oszczędzać na materiałach. Sama dopiero zaczynam klejenie i nie czułabym się w porządku, jeżeli miałabym komuś robić rzęsy przy pomocy najtańszych produktów.