Przyszła do mnie ostatnio pani z zapytaniem czy wykonalabym jej pedicure. mowi, że wrasta jej paznokieć i juz 3 razy miala go zrywanego u chirurga i nic. Miala tez gdzies robiony pedicure ze znieczuleniem i tu pojawia się moje pytanie bo powiem szczerze, ze pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, aczkolwiek wydaje mi się to nawet logiczne przy tym problemie, w koncu korekta wrastających paznokci do najprzyjemniejszych nie należy.
Stosujecie znieczulenie? Czym najlepiej - dla mnie najrozsądniejsza wydaje się Emla, recepta nie jest dla mnie problemem od lekarza na pewno ją dostanę.
Stosujecie okluzję, jaki czas? Czy pół godziny wystarczy?
Oprócz korekty i wycięcia czego trzeba rozważam klamry ale to już uzgodnię z klientką po zobaczeniu jej stóp.
No i jak przyjdzie co do czego to jak się rozliczyć z tą panią? Za sam pedicure biorę 50 zł.