Ostatnio edytowane przez Agnieszka Praska ; 17-06-2010 o 11:58
ojjj wspolczuje Ci teraz to zes mnie nastraszyla
Iz
Wymyśliła sobie, że kiedyś będzie tak cholernie szczęśliwa.... I będzie
caly rog mi z walu wyskoczyl w szpitalu kazali zawinac mocno zeby nie naryszyc maciezy i czekac az samo odpadnie lub zrosnie
matko... przecież to się może trzymać.. a jak przywalisz raz jeszcze?....
ostatnio przy sprzątaniu przywalilam w szafkę, pazury zdjęłam i 3 dni mnie bolało, płytka wygląda fatalnie ale żadnych obrażeń nie ma..
biedactwo, aż mnie ciarki przechodzą
co łapałaś?
ja sobie ponad miesiąc temu zrobiłam coś podobnego: już to gdziesik wklejałam... uchhh... głupie baby jezdeźmy
o zesz nie pokazujcie takich rzeczy bo przestane tipsy nosic to musialo bolec....
Iz
Wymyśliła sobie, że kiedyś będzie tak cholernie szczęśliwa.... I będzie
glupia torebke lapalam
tylo ten rozek wyskoczyl reszta sie przy wale trzyma no i pol pazura od lozyska sie odklepilo, jak przywale jeszcze raz to moge maciez uszkodzic i bedzie po faworach
nawet nie mam jak skrocic tego paznokcia zeby nie przeszkadzal
dziewczyny poradzcie cos bo oszaleje boli jak diabli az cala reka mi dretwieje
jak go zabezpieczyc przez przypadkowymi urazami narazie? mam plaster naklejony mam odkazac osteniseptem i zmieniac plaster 3x dziennie zeby zadne bakterie sie nie dostaly pod ta oderwana plytke
o jaaaa;-/ fatalnie to wygląda.. współczuje dziewczyny
jest taka maść - solcoseryl -na gojenie ran, np żeby zrosło bez szwów.
najlepiej to do dermatologa bo to że masz odkażać to raczej sama byś się domyśliła, niech żyje nfz...
plaster, bandaż i załóż coś jak naparstek i nic nie rób w domu..
woszczur nie widziałam tej fotki... aż mnie boli...:/
aua, az mnie boli, ja bym to jak najgrubiej czyms przewiewnym owinela, zeby byl dostep powietrza ale zeby ci sie ten pazur nie ruszal
asia ale ja zadnej rany na wierzchu nie mam, paznokiec jak jest zaklejony to ladnie przylega tylko jak dotkne to sie polowa husta
cale szczescie ze to lewa reka, pieknie zaczelam semestr po pierwszych zajeciach skonczylam na ortopedi w szpitalu, teraz ciekawostka haha z takimi urazami trzeba sie udac na chirurgie ortopedyczna poszlam na dyzyur chirurgiczny i wyslali mnie do ortopedy bo paznokcie to jego broszka
Brrrrrr! Tytuł postu powinien brzmieć " baba+ dlugie pazury = piiii piiiiii piiiii"
Ostatnio edytowane przez Chocolata ; 19-09-2009 o 19:14
ajć teraz spać nie bede mogła :/ ale mam nadzieje ze szubko sie zagoi i nie bedziesz sie z tym długo meczyc
No nieżle musiałaś przywalić heh brrr ja też miałam kiedyś od połowy odklejone i pobolało nieźle, zrosło na szczęcie, miejmy nadzieje ze nie uszkodziłaś macierzy hmmm ciekawe...dziwnie to wygląda, nie wiedziałam ze tak sie zaczyna tam paurek hm
Nie patrz nigdy na twarz, czy piekna i mila. Patrz tylko na serce, bo w nim dobroć i sila
haha to macie teraz obrazek pogladowy jak to wyglada od srodka z macierza narazie ok jest ninaruszona przynajmniej tak lekarz powiedzial pazurek odrosnie ale dr nie dal gwarancji w jakim stanie
powiedzial ze na poczatku bedzie rosl krzywo ze wzglegu na ten biedny boczek a pozniej moze byc pofalowany no ale od czego mamy rekonstrukcje pazurow
narazie zyje walnelam sobie ketonal bo az wylam z bolu teraz jest ok i mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej bo zajecia mam do 16
o ku...wa ja pier.... aż mnie boli ale też miałam uraz pazura miałam szpice mega long otwierałam łózko i serdeczny mi się omckną i wygiął w druga stronę -bolało chyba z 2 tygodnie wkońcu postanowiłam go zdjąć (był kamuflaż więc nic nie było widać) ale jak zdjęłam gorąco mi się zrobiłao oderwany paznokciec od łożyska praiwie aż do wału zrastał z pół roku ale wieceie co ten paznokcieć mam teraz o wiele mocniejszy i szybciej rośnie hahaha
mnie też ciarki przeszły jak to zobaczyłam teraz tylko zawinąć i jakoś usztywnić, żeby nie latał... ja połamałam paznokieć tak jak Woszczur, bardzo bolało, zaczepiłam o uchwyt przy szafce jak wyrzucałam śmieci i pękł w połowie razem z moim
a ja takie postawowoe pytan ie mam:
czy go obiełąs czy on jest nadal taki długi
mnie jak sie tamtem złamał to go zara zprzy opuszku uchlastałam gilotyną (dobrze ze to na warsztatch bylo bo aj na chacjendzie to gilotyny nie mam, to bym musiała pod trajzyge)
jak masz jeszcze długi to obetnij nie bedzie sie chaczył i wyginał
nie da razy obciac bo to edge i do gilotyny nie wchodzi pozatym male dotkniecie moze pozbawic mnie paznokcia.
mam zaklejony plastrem gigantem ktory tez calego paznokcia zakrywa
auuuć a lekarz nie mógł jakoś go delikatnie usunąć?bo tak to się będziesz strasznie męczyła...
wyrwac to on mogl, ale calego ale wtedy nie reczyl czy z macierza bedzie ok.
wiec wole sie troszke pomeczyc i miec paznokiec jakikolwiek , bo jak macierz uszkodzona to pazur nie rosnie przeciez
hihi...
mi też się tak ****ł, ale szybciej rósł, ale bolało jak cholera..
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)