Ja wam opowiem sen którego do końca życia nie zapomnę...okropny..myślałam że na serio tak się dzieje ale sie na szczęście obudzilam ufff nie byl to sen z jakimiś głupotami i dziwactwami tylko taki jakby to się działo na prawdę...
Najgorsze z tego co pamiętam że bylam w jakimś szpitalu i siedzialam na takim wyższym łóżku tak jakby przed badaniem....na przeciwko też na takim łózku siedział, chyba ktoś z rodziny i czekalismy...naokoło były wszędzie takie zielone kafelki i białe zasłonki..blee taka dziwna atmosfera...tak siedze i czuje ze mi sie słabo robi...ktoś przyszedł i zaczyna mnie pytać jak sie czuja a ja zaczynam czuć jak bym odpływała i mdlała...w tym momencie czuje jak upadam na to łóżko i robi mi się biało przed oczami a w oddali słychać takie piiiiiiiiiiiiiiiiii......... aż mnie ciary przeszły jak sobie przypomnę....wtedy sie obudzilam zlana potem...naprawdę był taki realny że szok...w życiu takiego nie miałam...moze miałam jakiś stan przed śmiercią czy co...sama nie wiem heh masakra....
teraz mi sie każdą noc śnią jakieś pierdółki ale ten to przerósł mnie....
Co jakiś czas mam sny że mi się nagle ząb lub zęby kruszą na kawałki i mam całą gębę pokruszonych zębów i je wyciągam i taka wielka dziura mi zostaje a to podobno na chorobę też...ehh