Strona 10 z 28 PierwszyPierwszy ... 6789101112131420 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki 226 do 250 z 679

Temat: Dowcipy :)

  1. #226
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: Przychodzi baba do lekarza... - Panie doktorze, po tej kurac

    Przychodzi baba do lekarza...
    - Panie doktorze, po tej kuracji hormonalnej dzieje się ze mną co niedobrego.
    - Cóż takiego?
    - Wyrastają mi włosy na ciele.
    - No to nie ma się pani czym martwić, po zakończeniu kuracji te włosy powypadają.
    - Ach, to kamień spadł mi z serca.
    - A tak właściwie to gdzie pani te włosy wyrastają?
    - Na jądrach, panie doktorze.

    Nowy Kawał: Przychodzi jegomość do restauracji i prosi kelnera: - Popro
    Przychodzi jegomość do restauracji i prosi kelnera:
    - Poproszę jedno jajko na twardo, ale tak abym nie mógł go ugryźć, jednego tosta nie dopieczonego, drugiego spalonego na węgiel, kawę zimną i ze starą śmietaną.
    - No wie pan to bardzo trudne zamówienie - odpowiada kelner
    - A wczoraj się wam k***wa udało!!!

    Nowy Kawał: Do tramwaju wchodzą studenci,za nimi staruszka.Towarzystwo r
    Do tramwaju wchodzą studenci,za nimi staruszka.Towarzystwo rozsiada się w najlepsze a staruszka stoi trzymając się za oparcie siedzenia. Na ręce wiesza sobie laskę, która obija się o siedzenie wydając dość głośny dźwięk.Jeden ze studentów:
    -Mogła by Pani kupić sobie jakąś gumę na tą laskę żeby hałasu nie robiła.
    Na to babcia:
    -Gdyby Twoi rodzice kupili sobie gumę to ja bym miała teraz gdzie siedzieć.

  2. #227
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: Przychodzi jegomość do restauracji i prosi kelnera: - Popro

    Przychodzi jegomość do restauracji i prosi kelnera:
    - Poproszę jedno jajko na twardo, ale tak abym nie mógł go ugryźć, jednego tosta nie dopieczonego, drugiego spalonego na węgiel, kawę zimną i ze starą śmietaną.
    - No wie pan to bardzo trudne zamówienie - odpowiada kelner
    - A wczoraj się wam k***wa udało!!!

    Nowy Kawał: Do tramwaju wchodzą studenci,za nimi staruszka.Towarzystwo r
    Do tramwaju wchodzą studenci,za nimi staruszka.Towarzystwo rozsiada się w najlepsze a staruszka stoi trzymając się za oparcie siedzenia. Na ręce wiesza sobie laskę, która obija się o siedzenie wydając dość głośny dźwięk.Jeden ze studentów:
    -Mogła by Pani kupić sobie jakąś gumę na tą laskę żeby hałasu nie robiła.
    Na to babcia:
    -Gdyby Twoi rodzice kupili sobie gumę to ja bym miała teraz gdzie siedzieć.

  3. #228
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: Do tramwaju wchodzą studenci,za nimi staruszka.Towarzystwo r

    Do tramwaju wchodzą studenci,za nimi staruszka.Towarzystwo rozsiada się w najlepsze a staruszka stoi trzymając się za oparcie siedzenia. Na ręce wiesza sobie laskę, która obija się o siedzenie wydając dość głośny dźwięk.Jeden ze studentów:
    -Mogła by Pani kupić sobie jakąś gumę na tą laskę żeby hałasu nie robiła.
    Na to babcia:
    -Gdyby Twoi rodzice kupili sobie gumę to ja bym miała teraz gdzie siedzieć.

  4. #229
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: Pewnemu księdzu zaginął ptaszek, a więc przy niedzielnej msz

    Pewnemu księdzu zaginął ptaszek, a więc przy niedzielnej mszy zapytał parafianów:
    - Czy ktoś ma ptaszka?
    Podniósł ręce chór mężczyzn.
    - Nie o to mi chodzi, czy ktoś widział ptaszka?
    Podniósł rękę chór kobiet.
    - No nie o to mi chodzi, czy ktoś widział mojego ptaszka?
    Podniósł rękę chór ministrantów.

    Nowy Kawał: W SZKOLE:-ZAWSZE,KIEDY JEST KLASÓWKA,CIEBIE NIE MA W SZKOL
    W SZKOLE:
    -ZAWSZE,KIEDY JEST KLASÓWKA,CIEBIE NIE MA W SZKOLE.
    -BO BABCIA BYŁA CHORA-TŁUMACZY JAŚ.
    -ZA KAŻDYM RAZEM TO SAMO!
    -MY W DOMU TEŻ PODEJRZEWAMY ŻE BABCIA SYMULUJE

    Nowy Kawał: Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.- Pan
    Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
    - Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
    - Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
    - Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
    - Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
    - No, tak sobie. Pracujemy pomalutku.
    - Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym.
    - Strasznie spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
    - A płacą chociaż dobrze?
    - Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
    - Tak i te ceny złodziejskie...
    - Tak. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi

  5. #230
    Wzorki Club Avatar kobietazpazurem
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Skąd
    TORUŃ
    Postów
    4 711

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry:
    - Za ten czyn zapłacisz krwią!
    Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi:
    - Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią!
    - Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach.

  6. #231
    Wzorki Club Avatar julcia88
    Zarejestrowany
    Oct 2009
    Skąd
    Toruń
    Postów
    4 473

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    Noc poślubna. Pan młody stanął w oknie, gapi się i wzdycha. W końcu panna młoda pyta co się dzieje. A on:
    - mówią że noc poślubna jest taka piękna, a tu leje i leje...

    Przychodzi mężczyzna do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
    - Kto ci to zrobił ?
    - Moja żona…
    - Żona? Za co !?
    - Powiedziałem do niej “ty”.
    - I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
    - Ona mówi do mnie “już się nie kochaliśmy ze dwa lata…”
    A ja do niej:
    - Chyba ty…

    Wychodzi blondynka od lekarza i zastanawia się:
    - Wodnik czy panna, wodnik czy panna?
    Wraca do lekarza i pyta go:
    - Panie doktorze, to był wodnik czy panna?
    Lekarz odpowiada:
    - Rak, proszę pani, rak.

    Blondynka zwierza się:
    - Nie wiem co w tamtych czasach kobiety widziały w mężczyznach?
    - W tamtych czasach, to znaczy kiedy?
    - Zanim wynaleziono pieniądze...



  7. #232
    hehehehe Avatar Agusia_pa2
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    Cieszyn/Helmstedt
    Postów
    1 421

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    Stefan

    Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie
    czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, narkotyki.
    Postanowił po 20 latach nie palenia marihuany w końcu zapalić,
    przypomnieć sobie wspaniałe dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, na
    której
    mieszkał za młodu, i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyje i
    sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem jeszcze dobrze
    prosperuje.
    - Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś...
    - Stefan, kopę lat...
    - Potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze 20 lat nie paliłem, a
    chciałbym
    przypomnieć sobie jak to jest...
    - Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem... musisz
    ten
    towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu.
    - Dobra stary niech tak będzie - odparł Stefan i pożegnawszy się
    pomknął
    szybciorem do domu.
    Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak
    niedźwiedź,
    dzieciaki tak samo, więc postanowił zamknąć się w kibelku. Usiadł
    na
    sedesie, wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się... otwiera oczy,

    patrzy ciemno.
    Wypuszcza dym - jasno.
    - Kurde, ale sprzęcicho się pozmieniało - pomyślał zdumiony Stefan.
    Po szybkim namyśleniu, drugiego macha pociągnął. Otwiera oczy,
    ciemno... wypuszcza - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz
    nic
    nie zaszkodzi.
    Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie
    piekielnie
    silne walenie do drzwi kibelka...
    - Stefan co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona.
    Stefan wszystko wrzucił do sedesu i spuścił wodę i poddenerwowany
    odpowiada:
    - Golę się kochanie!
    - Stefan, k****! Trzy dni?

    Nie patrz nigdy na twarz, czy piekna i mila. Patrz tylko na serce, bo w nim dobroć i sila



  8. #233
    Nie spamuj bo strzelam :) Avatar aga
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    okolice Lublina
    Postów
    4 177

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    Agusia

  9. #234
    Wzorki Club Avatar kobietazpazurem
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Skąd
    TORUŃ
    Postów
    4 711

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    Ostatnio usłyszałam dowcip który powalił mnie z nóg


    W stanie wojennym były dwa najbardziej popularne imiona: Iza i Ania.
    Bo ludzie stali Iza chlebem Iza mięsem Iza kiełbasą, a Ani chleba, Ani mięsa, Ani kiełbasy nie było

  10. #235
    SuperVIP Avatar ivonna70
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    Łódź
    Postów
    2 749

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    Ha ha ha ha dziewczyny kapitalne

  11. #236
    Szkoleniowiec Avatar paznokietek1000
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    Bogdaniec
    Postów
    2 529

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    dobre ha ha iza i ania





  12. #237
    No to..wpadłam Avatar Alexandraa
    Zarejestrowany
    Nov 2009
    Skąd
    Łódź
    Postów
    239

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    Cytat Napisał kobietazpazurem Zobacz post
    Ostatnio usłyszałam dowcip który powalił mnie z nóg


    W stanie wojennym były dwa najbardziej popularne imiona: Iza i Ania.
    Bo ludzie stali Iza chlebem Iza mięsem Iza kiełbasą, a Ani chleba, Ani mięsa, Ani kiełbasy nie było
    Ha ha, kapitalne.

    Królowa Aleksandra

  13. #238
    No to..wpadłam Avatar anchel
    Zarejestrowany
    Dec 2009
    Skąd
    śląskie
    Postów
    292

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    Czas płynie za szybko...............

    Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się.
    Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko. Znienacka mi się przypomniał
    wysoki, przystojny, ciemnowłosy chłopak o tym samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu.
    Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę
    podkochiwałam?
    Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli. Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną
    zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły
    A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie chodził przypadkiem do XXVI LO.?
    Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów, zarumienił się.
    A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam.
    On odpowiedział: W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani pyta?
    To Pan był w mojej klasie! - powiedziałam zachwycona.
    Zaczął mi się uważnie przyglądać.

    I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał:
    A czego Pani uczyła?...

    ---------- Dodano o godzinie 15:48 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 15:43 ----------

    Pewnego chłopa wkurzało dosłownie wszystko: baba, dzieci, szef z całą
    robotą... Postanowił się więc powiesić. Wziął sznur, zawiązał na gałęzi nad
    rzeką, założył stryczek na łeb i... Ale że gałąź była licha, złamała się i
    chłop wpadł do rzeki. Podtapiał się, szamotał i wreszcie, po długiej walce z
    żywiołem wychodzi z wody. I wnerwiony mówi sam do siebie:
    - Przy tym głupim wieszaniu, byłbym się jeszcze utopił.


    Zastanawiali się na Ukrainie, co posadzić wokół Czarnobyla:
    - Buraki.
    - Nie, bo krowy pozdychają.
    - No to może ziemniaki.
    - Nie, bo się ludzi potruje.
    - A to ch*j! Posadzimy tytoń, a na papierosach napiszemy - Minister Zdrowia
    ostrzega po raz ostatni.


    Jadącego na wózku beznogiego spotyka młody facet i pyta:
    - Kupisz pan tenisówki?
    - No coś pan, nie widzisz, że nie mam nóg?
    Zasmuconego beznogiego spotyka znajomy i pyta:
    - Dlaczego jesteś taki przygnębiony?
    - A... jakiś facet naigrywał się ze mnie i proponował tenisówki.
    - Ja to bym takiego na Twoim miejscu w dupę kopnął.
    Jeszcze bardziej zasmucony beznogi spotyka następnego kumpla.
    - Coś taki zasmucony?
    - A wiesz... jeden proponuje mi trampki, drugi każe kopnąć go w dupę... jak
    tu nie być smutnym?
    - Nie martw sie stary i strzel sobie kielonka, to Cię postawi na nogi.
    Zabawne jak mało ważna jest twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop.

  14. #239
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: Jak się żegna informatyk?? w imię Ojca i Syna i Ducha Świ

    Jak się żegna informatyk??
    w imię Ojca
    i Syna
    i Ducha Świętego
    ENTER

  15. #240
    Szkoleniowiec Avatar paznokietek1000
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    Bogdaniec
    Postów
    2 529

    Domyślnie Odp: Nowy Kawał: Jak się żegna informatyk?? w imię Ojca i Syna i Ducha Świ

    Ukraina i enter są rewelacyjne o mało z krzesełka nie spadłam





  16. #241
    No to..wpadłam Avatar anchel
    Zarejestrowany
    Dec 2009
    Skąd
    śląskie
    Postów
    292

    Domyślnie Odp: Nowy Kawał: Jak się żegna informatyk?? w imię Ojca i Syna i Ducha Świ

    Kobieta ciągle zdradzała męża
    aż pewnego dnia ukazał jej się anioł i powiedział, że jak nie przestanie- zginie przez utopienie. Więc unikała wody jak tylko mogła,
    nawet prysznice brała skąpie, bo zdrad się wyrzec nie chciała. Ale pewnego dnia dostała list z informacją, że wygrała wycieczkę
    promem. długo się zastanawiała, ale doszła do wniosku, że nie będzie tam sama a bóg nie poświęci tylu osób dla niej. Pojechała na
    ten rejs. Po jakimś czasie ni stąd ni z owąd wichura statek tonie, kobieta krzyczy w stronę nieba: jak możesz pozwolić aby tyle
    niewinnych osób zginęło. Odpowiedział jej głos: ja was ku***wy przez 3 lata zbierałem!


    Mąż pyta żony:
    -Kochanie gdzie jest cukier?
    -Wy mężczyźni nigdy niczego nie możecie znaleźć. Cukier leży w łazience w puszcze po herbacie z napisem "sól".


    Góralskie wesele - oczywiście, jak to bywa na weselu, wszyscy się pobili, ciężka masakra, sprawa w sądzie...
    Zeznaje drużba: Tańczę sobie z panną młodą, aż tu nagle młody przeskakuje przez stół i lu jej kopa między nogi...
    Sędzia: To musiało zaboleć...
    Drużba: Zaboleć?! Trzy palce mi złamał!


    Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
    - "Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną potrzebę wyjścia do toalety. W jaki sposób powiesz o tym
    towarzyszce w kulturalny sposób?"
    Wygrała odpowiedź:
    - Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później.


    Mąż wraca do domu i mówi do żony:
    - Dziś wypróbujemy nową pozycję... misjonarską.
    - A jaka to jest
    - Ja się położę na łóżku...a ty wyp*ierdalaj do Afryki
    Zabawne jak mało ważna jest twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop.

  17. #242
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: W piaskownicy matka zauważa że dziecko coś żuje.-Co masz w

    W piaskownicy matka zauważa że dziecko coś żuje.
    -Co masz w buzi?
    -Mięsko
    -A skąd?
    -Przypełzło

    Nowy Kawał: Siedzą trzy myszy w knajpie przy piwie i przechwalają się sw
    Siedzą trzy myszy w knajpie przy piwie i przechwalają się swoim kozactwem.
    Pierwsza mówi - ja to jestem taki kozak, jak znajdę pułapkę na myszy, to podchodzę, łapie za pręt który mialby mi spaść na łeb, pakuje nim jak sztangą i zjadam ser.
    Druga mysz mówi - ja jestem lepszy kozak, trutke na szczury to rozcieram na proszek i wciągam nosem.
    Trzecie mysz nagle wstaje i kieruje się do drzwi.
    - a ty dokąd sie wybierasz ? - pytają pozostałe
    - a idę do domu, ruchać kota.

    Nowy Kawał: Pijany gość w autobusie patrzy na babkę i kołysząc się mówi
    Pijany gość w autobusie patrzy na babkę i kołysząc się mówi do niej :
    - Pani jest brzydka .
    Na to ona z wyrzutem :
    - A pan jest pijany .
    Ten z uśmiechem odpowiada :
    - Jestem , ale do rana wytrzeźwieje !

  18. #243
    Totalna maniaczka Avatar hersa
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    1 026

    Domyślnie Odp: Nowy Kawał: W piaskownicy matka zauważa że dziecko coś żuje.-Co masz w

    Jasio miał 10 lat i był bardzo ciekawski. Słyszał od starszych kolegów trochę o "zalotach" i chciał wiedzieć jak to jest i jak to się robi. Co robi mały chłopiec żeby się takich rzeczy dowiedzieć? Idzie do mamusi! A więc Jasio poszedł do mamy. Mamusia się trochę zakłopotała i zamiast wyjaśnić, nakazała Jasiowi, żeby schował się za zasłoną w pokoju siostry w celu podglądania jej ze swoim chłopakiem.

    Tak też Jasio zrobił. Następnego ranka opowiada wszystko mamie:
    - Siostra i jej chłopak usiedli rozmawiając przez chwilę. Po czym on zgasił większość świateł i zostawił tylko jedną nocną lampkę. Zaczął ją całować i obściskiwać. Zauważyłem, że siostra musiała być chora, bo jej twarz zrobiła się taka śmieszna. On też musiał to wyczuć, bo wsadził jej rękę pod bluzkę w celu znalezienia jej serca... tak jak lekarze to robią na badaniu, ale on nie był taki zdolny jak lekarz, bo miał problemy ze znalezieniem tego serca. Wydaje mi się, że on też był chory, bo wkrótce zaczęli obydwoje dyszeć i zaczynało im brakować tchu. Druga ręka musiała mu zmarznąć, ponieważ włożył jej ją pod sukienkę. Wtedy siostra poczuła się gorzej i zaczęła jęczeć, wzdychać, skręcać się i ślizgać tam i z powrotem na kanapie. I tu zaczęła się jej gorączka. Wiem, że to była gorączka, ponieważ powiedziała mu, że jest napalona. W końcu dowiedziałem się, co spowodowało, że byli tacy chorzy - wielki węgorz dostał mu się jakoś do spodni. Nagle wyskoczył ze spodni i stał tak długi na 25 cm. Kiedy siostra to zobaczyła naprawdę się wystraszyła, oczy zrobiły się jej wielkie, a usta otworzyły. Mówiła, że to największy jakiego widziała... powinienem jej powiedzieć o tych, jakie łapaliśmy z tatą nad jeziorem - te to dopiero były duże, ale wracając do nich... siostra była bardzo dzielna rzuciła się na węgorza i próbowała odgryźć mu głowę... potem złapała go w dwie ręce i trzymała mocno kiedy on wyciągnął pysk z worka i zaczęła ślizgać ręka po jego głowie tam i z powrotem, żeby powstrzymać go przed ugryzieniem. Potem siostra położyła się na plecach i rozłożyła nogi... aby móc go ścisnąć, chłopak jej pomagał i położył się na węgorzu. Wtedy dopiero zaczęła się walka. Siostra zaczęła jęczeć i piszczeć, a jej chłopak o mało co nie rozwalił kanapy. Podejrzewam, że chcieli zabić go przez ściśnięcie między nimi... po chwili pewni, że zabili węgorza przestali się ruszać i głośno wzdychali. Chłopak był pewien, że zabili węgorza, bo wisiał taki wiotki, a reszta jego wnętrzności wisiała na zewnątrz. Siostra i jej chłopak byli już trochę zmęczeni walką... ale powrócili do zalotów. On zaczął ją znowu całować... itd, aż tu nagle okazało się, że węgorz żyje! Szybko się podniósł i zaczęli walkę na nowo. Podejrzewam, że węgorze mają 9 żyć tak jak koty... tym razem siostra próbowała go zabić przez siadanie na nim. Po 35 minutach ciężkiej walki w końcu zabili węgorza. Jestem tego pewien, bo widziałem jak chłopak siostry ściągnął z niego skórę i wyrzucił do śmietnika...

    Mama zemdlała...

  19. #244
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, mój problem t

    Przychodzi baba do lekarza:
    - Panie doktorze, mój problem to za duże potrzeby seksualne...
    - To niech pani wyjdzie za mąż.
    - Mam już męża.
    - To niech pani znajdzie sobie kochanka.
    - Już mam.
    - To niech pani weźmie drugiego.
    - Mam drugiego, i jeszcze innych trzech.
    - Hmmm, wydaje mi się, ze pani jest rzeczywiście chora.
    - Panie doktorze, niech mi pan to da na piśmie, bo mąż mówi, ze jestem k...a

    Nowy Kawał: Zajac przychodzi do restauracji i zamawia herbatkę i ciastec
    Zajac przychodzi do restauracji i zamawia herbatkę i ciasteczko.Poszedł do toalety.Kiedy wrócił widzi że ktoś mu zjadł ciasteczko.
    -Kto mi zjadł moje ciasteczko?!Wstaje niedźwiedź i mówi:
    -Ja a bo co.
    -A to czemu jeszcze nie wypiłeś herbatki.

    Nowy Kawał: Co robią dwie blondynki na dachu hangaru z chlebem w ręku???
    Co robią dwie blondynki na dachu hangaru z chlebem w ręku???
    Karmią helikoptery. :D

  20. #245
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć. Podcho

    Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć. Podchodzi do Araba i pyta się jakie komendy ma wydawać. No więc Arab mówi:
    - Cho - idzie wolno.
    - Cho Cho - idzie szybko.
    - Amen - zatrzymuje się.
    No więc Polak wsiada na wielbłąda i mówi:
    - Cho.
    Ale po pewnym czasie wydało mu się to za wolno, więc mówi:
    - Cho Cho.
    Wielbłąd zaczyna biec. Polak zapomniał jak wielbłąda zatrzymać, więc zaczyna się modlić. Modli się, modli na koniec powiedział:
    - Amen.
    Wielbłąd zatrzymał się przed wielką przepaścią.
    - O Cho Cho, ale byśmy wpadli!

  21. #246
    Wzorki Club Avatar kobietazpazurem
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Skąd
    TORUŃ
    Postów
    4 711

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    hahahaha dobre te dowcipy

  22. #247
    No to..wpadłam Avatar madzivlek
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Skąd
    Kielce
    Postów
    200

    Domyślnie Odp: Dowcipy :)

    az sie poplakalam ze smiechu

  23. #248
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: NAUCZYCIEL ODDAJE JASIOWI KLASÓWKĘ.ZAMIAST OCENY NAPISAŁ IDI

    Nauczyciel oddaje jasiowi klasówkę.zamiast oceny napisał idiota.
    Jaś spojrzał na kartkę,potem na nauczyciela i mówi:
    -ale pan jest roztargniony.miał pan wystawić ocenę,a nie podpisywać się

  24. #249
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: Przed ślubem: On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem do

    Przed ślubem:

    On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
    Ona: Możesz ode mnie odejść?
    On: Nawet o tym nie myśl!
    Ona: Ty mnie kochasz?
    On: Oczywiście!
    Ona: Będziesz mnie zdradzać?
    On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
    Ona: Będziesz mnie szanować?
    On: Będę!
    Ona: Będziesz mnie bić?
    On: W żadnym wypadku!
    Ona: Mogę ci ufać?

    P.S.
    Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry

  25. #250
    Czytnik blogów Avatar RSS
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    230

    Domyślnie Nowy Kawał: Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na dr

    Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa.Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
    -wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies! jeden z policjantów na to:
    -hehe.. ja to myślałem że wy jesteście od pogrzebów..wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
    -przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.

    Nowy Kawał: Kolega dzwoni do kolegi. -Stary, wczoraj buchnęli mi bryk
    Kolega dzwoni do kolegi.
    -Stary, wczoraj buchnęli
    mi brykę!-Dzwoniłeś na
    policje?-pyta kolega.-
    Pewnie!Powiedzieli, że to nie oni.

    Nowy Kawał: Przychodzi baba do lekarza i wymienia objawy choroby -Lekar
    Przychodzi baba do lekarza i wymienia objawy choroby
    -Lekarz: no to trzeba przepisać czopki
    Baba przychodzi po tygodniu i mówi że nic nie pomogło
    -Lekarz: No to przepiszemy pani jeszcze 2 paczki
    Baba przychodzi tak 3-4-5 raz
    a Lekarz mówi CO PANI TE CZOPKI ŻRE CZY JAKI CHUJ ?
    a baba na to: A co może mam sobie je w dupę wkładać?

Thread Information

Users Browsing this Thread

There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)

Tags for this Thread

Zasady postowania

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •