a ja mam problem ... do tej pory co chwilę zmieniałam fryzury ale od czasu kiedy zdecydowałam się na hodowanie nic z nimi nie robiłam (oprócz farby) i mam już dość

Mam grube włosy i jak umyję głowę po wysuszeniu na czubku głowy jest placek a na dole spuszone, nic z nimi nie da się zrobić a prostowanie zajmuje mi chyba z pół godziny kiedy po godzinie znowu wykręcają się w swoje strony

zastanawiam się nad tym by ściąć je na prosto do ramion lub wystopniować jakoś po ludzku, co sądzicie? Z jednej strony chcę już je ściąc (ale mi szkoda bo ponad rok hodowania) natomiast z drugiej chcę wystopniować by została ta długość (ale hodowałam żeby wszystkie były jednej długości, więc byłby to powrót do tego co było) .. wiem załamka hihi
co sądzicie?
Oto moja szopka, włosy sięgają trochę dalej niż na zdjęciu
p.s jak zrobić by zdjęcie bylo ukryte? wolałabym tak.