Szkoda, że ja przegapiłam kurs ze stylizacji u mnie :/ Ale teraz zastanawiam się, bo sierpniu ma być nabór na kosmetyczki... nie wiem, może się mylę, ale wydaje mi się że kurs kosmetyczny jest zbyt obszerny, nawet jeśli trwa kilka miesięcy, żeby wszystko przekazać w nim. Ale nie wiem... w sumie z drugiej strony poznałabym szerzej chociaż podstawy i zawsze to inaczej jak ktoś tłumaczy niż jak się czyta samemu z książki.
Co o tym myślicie? Warto się zapisać, czy znowu filować na kurs ze stylizacji z PUPu? :/
Teoretycznie zbieram na kursik w Gdańsku, ale... chyba trochę czasu minie.