elax... hmmm to nie wiem, bo ja tak zrobilam, ze wycisnelam, bo niektore byly rzeczywiscie totalnie rzadkie i pomoglo, taka zielona np... jak sie ja wyciskalo to bylo tylko troche zielonego koloru, a wokol plywala taka wodnista ciecz i juz sie dokopalam do pokladów wlasciwych, byc moze lipna partia jak mowisz

a rozmieszac tego sie nie dalo bo sie robily jak zwazone mleko, a teraz jest ok