moje kochane powiem tak... kocham pazurki i chce dalej w to brnac... moja szwagierka ma gabinet... ona tipsow nie robi bo nie lubi i nie umie... wiec czasem jak robia sie to ja je robie ogolnie chce z nia pogadac zeby mi umowe zlecenie dala... ja jej bede na oplaty za mnie kase dawac... i chodzi mi o to ze wtedy jak by nie bylo moge swoje pazury wszedzie reklamowac... mozemy na pol w wieksza reklame zainwestowac bo uwazam ze trzeba .... wizytowki , reklama na mojego garbusa... takie bajery ...
moj kat sama bym sobie urzadzila... no wszystko tak jakbym firme miala tyle zeby ona mi zlecenie dala...bo firma to juz wieksze wydatki... a na poczatek aby klientki zachecic moglabym tak... tym bardziej ze ja ustalam cene i jak to z rodzina ... oplaty na pol i ona nawet wiecej by ode mnie nie brala... no wiadomo na te oplaty bym jej dala... przez poczatek moj kamil powiedzial ze nawet jakbym na te oplaty i na reklame nie zarobila ( wiadomo poczatki trudne ) to on mi kase da... tyle zebym sie w to zaangazowala... co wy na to ... doradzcie mi cosik