ja już wymiękam jeśli chodzi o szukanie dobrego nabłyszczacza
miałam Perfect Lady, nie dość że żółknął jak herbata to matowiał po kilku dniach
miałam Gabrielle w pędzelku - matowiał
mam Sharto - ogólnie nie najgorzej ale matowieje po kilku dniach
mam Lion - i chyba nawet nie jest zły, traci połysk po ok 2 tygodniach
ale najbardziej zawiodłam się ostatnio na NSI- w pędzelku...cieszyłam sie jak nie wiem...i co się okazałopo utwardzeniu w lampie nawet 4 minuty i po przemyciu nie błyszczy nic a nic...
albo ja mam pecha i trafiam ciągle na jakiś trefny towar albo za wiele wymagam![]()